mój chodzi w body spietym na zatrzaska z boku, cienkiej bluzie, i skarpetkach, z goła pupą. Jak mu się chce to idzie siada i potem mi nocnik przynosi i idziemy wylać lub utopić, ja myje nocnik, wycieram mu pupę, a on spuszcza wodę. Nie zakładam mu w domu ani majtek, ani pieluchy, bo od tygodnia nigdzie mi nie popuścił. Ale sam nie woła że np przyjdzie mama siusiu, i ja wtedy z nim idę. on sam się pilnuje, a majtek nie umie ściągnąć i założyć, dlatego z gołą pupą lata.Nocnik stoi z boku w pokoju gościnnym, tak gdzie mały najczęściej przebywa, i zawsze w tym samym miejscu, bo pewnie jakby musiał szukac to by nie zdążył. Teraz jak mi przynosi pełny nocnik to tak sprawnie że nic nie wylewa po drodze, a po umyciu daję mu nocnik i sam zanosi na jego miejsce.
Padać przestało to biorę dzieciaki na długi spacer, a potem czeka mnie uczenie Eryka tych modlitw :/
Dzisiaj dostał z religi uwagę że za szybko odrobił zadanie w ćwiczeniach i zaczął robić kolejne, a pani nie wydała takiego polecenia
Asiulek mój ładnie wieczorem zasypia, ale w nocy ma problemy, około 2-4 razy się budzi. Wczoraj o 23 się obudził to jak tz nie było to go zabrałam do sypialni to od razu zasnął, w mojej teori, łatwiej mu było spokojnie zasnąć pod ciężką kołdrą i kocem(ja zmarźlak jestem, a lubię mieć uchylone okno)Jak tz wrócił po 24 to go spowrotem zanosił do jego pokoju, to jeszcze miał dwie pobudki. W sumie nie wiem po co sie budzi, bo jak go sadzaliśmy w nocy na nocnik, to tylko chyba 2 x zrobił na 10, więc po prostu wtykamy mu smoka a on spi dalej, albo choć kocyk taki cieniutki mu na głowę zarzucam bo tak lubi, to tez od razu śpi.Co nie zmienia faktu że w nocy trzeba wstawać i to robić

W dzień śpi 2-3 godzinki, czasami jak śpi 1 godzinkę to nocki zamiast lepsze są jeszcze gorsze.