2011-10-16, 21:16
|
#581
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 1 005
|
Dot.: Apetyt mamy bez miary, naszym Brzuszkom dogadzamy! marcowo-kwietniowe mamuśki 2
Cytat:
Napisane przez desia888
A kiedy zaczelo Cie spojenie bolec? W ktorym tygodniu? Bo ja wlasnie czytalam ze jesli w I ciazy sie rozchodzilo to w II na bank tez, wiec czekam i sie martwie, nie jest to naprawde przyjemne ten bol
A co do tego ze gin chce zeby akcja sie rozkrecila to wiem ze wielu lekarzy wychodzi z tego samego zalozenia ze lepiej poczekac na zaczecie sie akcji porodowej i wtedy robic cesarke. A czy to prawidlowe podejscie to zielonego podejscia nie mam! 
|
Dziewczyny, to NIE JEST prawidłowe podejście. Nawet teoretycznie rzecz biorąc..
Macie mięsień.. który musicie przeciąć, a potem zszyć. Wolicie szyć materiał, który jest porządny, czy taki który wam się w palcach rwie? Im cieńszy mięsień, tym większy problem.
Ja widuję na codzień , jak ginkowie silą się, zeby pozszywać macicę.. to naprawdę czasem jest trudne. Im więcej poródów tym z reguły trudniejsze.
A co do blizny.. ta blizna , która jest na skórze, jest totalnie NIEISTOTNA z punktu widzenia medycyny. Za to , to co się dzieje w środku brzucha po operacji ( a cc jest operacją) to juz inna sprawa. Im więcej operacji, tym więcej zrostów w jamie brzusznej. Mogą one powodować potem bóle brzucha, ale mogą też doprowadzić do bardzo niebezpiecznych powikłań.
No i kobietki.. to co ja piszę, to tylko zagrożenia. Jeżeli trzeba zrobić cc to TRZEBA i już . Wtedy nie ma co się oglądać, na to co będzie (być może) kiedyś. Absolutnie nie straszę. Robi się cesarki i przy 5 i 6 dziecku z kolei i lekarze dają radę. Ale nie jest to takie hop siup
Żrem jabłka i popijam je gorącym mlekiem.. Mój mąż mówi, ze to obrzydliwe A ja tak robiłam kiedyś też, jak jadłam jabłka Mleko mi najwyraźniej neutralizuje coś czego w jabłku nie toleruję..hehe
|
|
|