Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Związki rozpoczęte w 2010 roku cz.2
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2011-10-17, 16:13   #2257
Maryjamie
Zakorzenienie
 
Avatar Maryjamie
 
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: Kraków/Tarnów
Wiadomości: 3 910
GG do Maryjamie
Dot.: Związki rozpoczęte w 2010 roku cz.2

Chatul robię to powiedzmy przez wzgląd na tradycję, ja jestem z takiej rodziny która sobie nie wyobraża że dziecko nie będzie ochrzczone. osobiście uważam że takie malutkie dziecko które się rodzi jest niewinne i czyste i nie ma co z niego zmywać ale to tylko moje zdanie.
a co do tego niepraktykująca to może źle się wyraziłam.
Byłam katoliczką w pełni tego słowa znaczeniu, jednak jeśli na szali mam wieczne prowadzenie wojny z mężem i do tego jego mamą i w takim duchu wychowywanie córki, że nie będziemy się zgadzać to wolałam zrezygnowac, kosztowało mnie to wiele nerwów i powoli zaczęłam wpadać w paranoję, to było gdy byłam w ciąży u rodziców bez tżta zaczełam mieć już do niego podejście że jest moim wrogiem bo nie jest katolikiem a to już było chore...wazne jest żebyśmy się kochali i wychowali córkę na mądrego i dobrego człowieka, a to że nie będziemy chodzić do kościoła wcale tego nie wyklucza. Trudna była dla mnie ta decyzja ponieważ pochodzę z katolickiej rodziny, ale teraz mam swoje życie i muszę postępować rozsądnie, najwazniejsza jest moja rodzina i wiem że skoro tak się wszystko poukładało z tżtem to mam z nim być, z jakiegoś powodu poznalismy się niedługo po tym jak zostawił mnie narzeczony bez powodu bez wyjaśnień a za kilka miesięcy miał być nasz ślub (kościelny oczywiście). To, że nie chodzimy do kościoła to nie znaczy że jesteśmy gorsi wręcz przeciwnie, przynajmniej ja tak czuję że muszę być lepsza muszę dawać z siebie więcej i postępować lepiej albo przynajmniej starać się, bo nie pójdę do spowiedzi i po odpuszczeniu grzechów nie będę miała znowu czystej karty.
Nie wiem czy mnie zrozumiesz, ale to jest dla mnie trudne położenie i nie sądzę że powinnaś mnie oceniać, bo nie wiesz o nawet połowie tego co było, a nie będę się tu uzewnętrzniać bo to nie jest temat na forum. Jeśli jednak to zrobisz to już Twoja sprawa...
Maryjamie jest offline Zgłoś do moderatora