Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Rusza nam sie cały brzuszek-to tak fika nasz maluszek-mamy styczeń-luty 2012r.
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2011-10-19, 10:05   #4221
n1kotynka
Zadomowienie
 
Avatar n1kotynka
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Kraków/ Warszawa
Wiadomości: 1 065
Dot.: Rusza nam sie cały brzuszek-to tak fika nasz maluszek-mamy styczeń-luty 2012r.

Cytat:
Napisane przez inutil Pokaż wiadomość
Do lekarza uda się chyba nawet na jutro nie chcę czekać, bo jak za długo czekam to zaczynam sobie wkręcać różne choroby chyba jakaś hipochondryczka ze mnie wychodzi

n1kotynka chodzi o pościele te które są z owcami białymi? Moja siostra zamówiła i moim zdaniem nieprzyjemne sztywne i jakieś takie szorstkie. Ja wolę dotknąć w sklepie i jakby co poszukać w necie konkretnej firmy.

Co do teściów i rodziców i pomocy... i jedni i drudzy pomagają nam bardzo. Moja mama kupiła prawie wszystkie ciuszki jakie mam, daje mi za każdym razem na lekarza (chyba ani razu sama nie płaciłam), powiedzieli że kupią łóżeczko, ale teście powiedzieli pierwsi to mamy sobie wybrać cokolwiek i kupią (np. fotelik samochodowy), dodatkowo, od roku zbierają 5zł do skarbonki - w zeszłym roku było około 1,5tys. i powiedzieli że to dla nas na rocznicę (w listopadzie -> więc że dostaniemy). Teście chcieli kupić wózek, spodziewaliśmy się tego, ale stwierdziliśmy z tż, że 1. nie będziemy pytać, czy dacie kasę? kiedy itp. Mogli sami powiedzieć np. 'słuchajcie, damy wam na wózek w listopadzie' to byśmy wiedzieli na czym stoimy. 2. nawet gdyby dali to i tak nie wykorzystalibyśmy tego i nie kupili nowego drogiego 3w1 skoro ustaliliśmy że kupujemy sam głęboki. A pomagają nam w inny sposób, teść kupił nowy piec do domu i praktycznie płaci za olej...
Ale jakoś mi dziwnie, że teściowa nawet jednego ciuszka nie kupiła. Chociaż możliwe że coś tam, ma ale boi się dać...

Maga83 za wizytę, daj znać jak poszło
no właśnie chodzi o tą w białe baranki kuuurcze niefajnie, że sztywna ;/ bedę szukać zatem dzięki
a u mnie jest tak, że moje siostry dostały albo łóżeczko, albo wózek i w ogóle tato im sporo finansuje a nam nawet nie zaproponował.... a najlepsze jest to, że one są pod 40 i są samodzielne, mają własne domy, mężów i w ogóle no ale cóż... szkoda się rozpisywać, póki możemy poradzić sobie sami to jakos sobie radzimy
n1kotynka jest offline Zgłoś do moderatora