[justynaneyman]

Napisane przez Florens

ad1. duża paczka
ad2. miłego tworzenia

I ciężka
Nooo...powstaje niezły obraz- czegoś tak ponurego jeszcze nie malowałam
Będzie baaaardzo drogi

Napisane przez Maja102

Ju, ja może perfum nie mam aż tyle, za to kupuję zazwyczaj pełne flachy, a to kosztuje
Za to ciuchów mam tyla, że już się w szafie i na półkach nie mieszczou
A i tak chodzę w kółko w 4-5 bluzkach/swetrach, co wygodne i akurat na wierzchu

Napisane przez melkmeisje

To może wszyscy tak mają i nie ma się czym przejmować?

Ja ciągle jak gdzieś idę sama (czyli prawie zawsze), to w myślach zawsze idę z kimś (bardzo konkretnym), myślę sobie, o czym byśmy rozmawiali, co bym chciała tej osobie powiedzieć (a raczej w myślach to wszystko mówię), w ogóle w głowie mi odchodzi jakieś drugie życie.

Melk
To, ze wszyscy TUTAJ nie musi nic znaczyć

Napisane przez winter76

Myslę,że b.trudno zaakceptować to osobie, którą perfumy nie fascynują Znam to z autopsji

I chyba tu tkwi sedno Waszych nieporozumień- W. chyba nie przeraża ilość flaszek czy Twoje hobby, ale właśnie te ciągłe zamiany,jednego dnia kupujesz, za godz już nie chcesz, przychodzi nowy zapach, nast dnia już chcesz się go pozbyć itp A Ty chyba W. wszystko mówisz, opowiadasz, przeżywasz, On to widzi, słucha i może właśnie dlatego to Go niepokoi?

A skąd, ja się od dawna kryję- ale widzi, jak jeżdżę z Guciem zawsze w kier. perfumerii, widzi mój wzrok przed Douglasem- no i przede wszystkim CZUJE za każdym razem, gdzie byłam
Oraz spotyka listonosza

Napisane przez Ewusia_marchew

rozumiem, nic mądrego nie powiem


no wiem, ale cóż, każdy ma jakiegoś bzika świat byłby nudny jakby się wszyscy fascynowali tym samym i rozumieli w związku z tym nawzajem

Wiesz, ale bzik to jest przyprawa, kruszonka na cieście- a mnie interesuje TYLKO kruszonka
I to ta wymyślona

Napisane przez Polly_

i malutką kamenke w wanience
nawet odłożyłam fundusze na ten cel jakby wypalił

no ale w sumie co w tym złego? wiadomo jakby wydawała całą całą kase na perfumy to by sie mogł wnerfic, a tak to ja nie wiem o co chodzi w sumie..mialam na przykład kolezanke ktora czły czas czytała ksiązki i sie nimi jarała- no takie hobby, a ju ma hobby-kupno-srzedaz flaszek

Będzie Kamenka, a może nawet 2
Moze Jej mężowi była na rękę taka jej nieobecność

Napisane przez Maja102

Ja Ju poniekąd rozumiem, bo sama jestem w gorącej wodzie kąpana i zdarzało mi się na początku pasji zapachowej kupić jakiś zapach na promocji w SP nazajutrz po testach itp Ale im droższe zachcianki, tym musiałam nauczyć się przeczekać chcenie i przemyśleć sprawę, czasem nawet miesiącami, czy na pewno tego zapachu chcę i dopsz na tym wychodze, tylko walka z chciejstwem męcząca jest okropnie

Bo u mnie jest wszystko albo nic- czekać? Nie umiem- na razie

Napisane przez skarbiatko

aaa skąd, oczywiście że przeszkadza... ja mam w ogóle ogromne problemy ze sobą, ale wiesz... o tym się nie pisze

O, to się zdemaskowałam

Napisane przez skarbiatko

wiem, wiem że nie zawsze się da....
ale jakoś tak mi przykro jeśli chodzi o Ju.... niby mnie to nie dotyczy, ale mimo wszystko przykro mi

Napisane przez Polly_

no własnie napisałas ze to kosztowne..
a co do ekscytacji no to sorry....czemu ma sie nie ekscytowac
chuopy jak oglondajo mecz to sie nie ekscytujo? (tzn mij nie ale inni podobno tak...)

chyba ze ju tak sie wypodnieca perfiumami ze juz potem nie ma siły sie chuopem swym podniecac

Coś w tym stylu- tzn musi to być czyimś kosztem


No ale nic- powiedziałam W. że się spodziewam jeszcze 3 przesyłek- jakby go prąd przeszedł, ale chociaż mi lżej
I bardzo chcę Madame edp- uwaga- nie miałam!!!

Agnes- zjadło mi cytat- baw się dobrze
I nie, to nie jesteś Ty