|
Tabletki poronne, ciąża
Pisze tutaj bo mam nadzieje ze uzyskam jakas pomoc. Miałam podejrzenie że jestem w ciązy, prawdziwa wpadka. Najgorszy czas, moment w zyciu na dziecko poprostu nic kompletnie nie w czasie, bylam bardzo spanikowana. Okresu oczywiscie na czas nie dostalam, zrobilam test ciazowy wyszlo na tak w kolejne dni zrobilam 6 innych testow wszystko wyszlo pozytywnie! Poszlam do lekarza na usg dopochwowe i brzuszne , lekarz nic nie wykryl. Skierowal mnie na krew , wyszlo ze jestem w 3-4 tyg. Poszlam znowu do lekarza i zapytalam sie czy jest mozliwisc zaltwienia tabletek poronnych lub jakiejs innej metody w trybie natychmiastowym, powiedzial ze jeszcze poczekamy z tym, zrobil mi kolejene usg ktore nic nie wykrylo i powiedzial ze da mi leki na wywołanie okresu które umieścił mi dopochwowo i zapisał na recepte luteine rowniez dopochwowa ktora mam brac przez 7 dni. Po tym jak umiejscowil mi ta tabletke wrocilam do domu i poszlam spac , rano dostalam juz plamienia, jak wstalam z łóżka poleciało ze mnie bardzo duzo krwi (nie jak przy normalnym okresie), po południu na podpasce zobaczyłam coś bardzo dziwnego, było śliskie, dość duże czarne z czerwonymi punktami bardzo galaretowate (napewno to nie był skrzep krwi bo był poprostu za duży) , mija drugi dzien i dalej mam okres. Czy lekarz dał mi tabletke na wywolanie okresy czy poronną? Czy w czasie ciąży mozna wywołac okres jakimis "normlanymi lekami" jakie on mi podał? Czy ktoś miał podobną sytuacje? Czy możliwe jest że nadal jestem w ciąży?
P.S Prosze nie piszcie nic na teamt jakie to starszne , aborcja itd to nie ma teraz wiekszego znaczenia , prosze o jakies konkretne odpwiedzi bo widze ze na wizażu wiele poblemów zostaje rozwiązane
|