Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: z domu
Wiadomości: 2 516
|
Dot.: Matki Polki i Diablice lecz czy wszystkie mają chcicę??? III-IV.2010r.
Napiszę jaka ze mnie durna matka  
w piątek dawałam mojemu dziadkowi (jest sparaliżowany) kolację. Naszykowałam wszystko, ładnie pokroiłam mu kanapki, nałożyłam na nie tabletki i na chwilę poszłam do pokoju zostawiając to na stole w kuchni. Po kilku sekundach wracam do kuchni, a mała stoi na rogówce i je dziadka kanapkę oczywiście tą z tabletkami to były tabletki nasenne, bo dziadek ma problemy ze spaniem, 2 sztuki, najmocniejsze wydanie tych tabletek. Sama je kiedyś brałam, po jednej spałam jak zabita i jeszcze w dzień nieprzytomna byłam. spanikowałam, serce mi normalnie stanęło, płaczącym głosem zaczęłam pytać co zrobiła, a ona płaczącym głosem zaczęła odpowiadać "niu niu niu". Wzięłam miskę i kazałam jej to wszystko wypluwać, mała widziała, że coś złego się dzieje i grzecznie mnie słuchała, pluła, ale tabletek nie wypluła wzięłam ją nad wannę, do góry nogami i próbowałam wywołac wymioty wkładając jej palec do buzi, ale ona ma jak tz, miała odruch wymiotny, ale nie wymiotowała przeczytałam ulotkę, szczególnie ten fragment o przedawkowaniu, nie było tak ciekawych rzeczy przeszukałam podłogę i tam znalazłam jedną tabletkę, na stole 1/4 drugiej, trochę mi ulżyło, bo to oznaczało, że połknęła tylko (i aż) 3/4. pojechałyśmy na pogotowie, tz do nas dojechał. Od razu dali nas do pediatry, ten dzwonił do Łodzi skonsultować czy robić małej płukanie żołądka. Podle się czułam, co za matka ze mnie Okazało się, że przy płukaniu żołądka takiemu małemu dziecku potrzebny jest anestezjolog, bo robią to na znieczuleniu ogólnym Wspólnie podjęli decyzje, że płukac nie będą, ale jedziemy na oddział. Tam dyżurująca doktorowa mnie zjechała. Nawet nie miałam sił się tłumaczyć, mała już zaczynała się chwiać na nogach kręciło jej się w głowie. Wbijanie wenfronu, pobieranie krwi, mała cała we łzach i to wszystko przeze mnie  dali nas na salę obserwacyjną, podłączyli małą pod maszynę obserwującą pracę serca, bali się, że zapadnie w śpiączkę tz i moja mama jak ją zobaczyli z tą całą aparaturą to od razu łzy w oczach. Zostałam z małą na noc. Usnęła... ja tak na nią patrzyłam i nerwowo obserwowałam pracę serca na monitorze. Ku.... wiecie jak się czułam  jak by jej się coś stało to bym się zabiła Masakra, pielęgniarki co godzinę przychodziły. Mała się wierciła, co oznaczało, że nie śpi twardo, czyli tłumaczyłam sobie, że może ze śliną wypluwała rozpuszczoną tabletkę i jednak połknęła jej mniej. O 5 podczas wizyty pielęgniarki się obudziła i wojowała do 7.20, znów usnęła, po 20 minutach lekarka przyszła i kazała ją obudzić, bo chciała zobaczyć jak reaguje. Okazało się, że normalnie, ok 9 przenieśli nas na normalną salę, do dziewczynki chorej na zapalenie płuc . Nie kazali wychodzić z pokoju, bo mała może załapać coś od innych dzieci. Pokój jakieś 12m2, my dwoje z Amelką i babcia z tamtą dziewczynką męczarnia! Mi się wydawało, że Amelka reaguje normalnie, nic się z nią nie dzieje, więc porozmawiałam z lekarką, żeby nas puścili. Musieliśmy jednak odczekać do upłynięcia 24 godzin od połknięcia, o 18 zmyliśmy się do domu 
Jak miałabym tam zostać jeszcze jeden dzień to dostałabym świra
Wiecie normalnie to jestem taka mądra, tego się nie robi, tamtego się nie robi i przecież kurna myślę i wiem, że nie można takich rzeczy zostawiać bla bla bal..... ale przecież to tylko na sekundę, małą miałam na oku i nagle bach...
Icewoman to co napisali w ywpisie to bzdura, nie widziałam w tym szpitalu dziecka które na widok pielęgniarki czy lekarza reagowało by inaczej niż płaczem ten personel wasz to chyba był z innego oddziału najważniejsze, że już jesteście w domku zdrówka dla Lenki 
u nas było spoko, miłe pielegniarki z prawidłowym podejściem do dzieci, no tylko ta co mnie zrypała nie była taka fajna i nie chodzi tu o mnie, bo sama bym siebie zje.bała jak bym była na jej miejscu, ale do małej, taka wiecie, zero uśmiechu żeby jakoś dziecko do siebie przekonać 
nie będę prawić mądrości żebyście uważały, bo przecież wiecie wystarczy tylko sekunda i tyle może się stać
__________________
Amelka 
|