Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Biżuteria z sutaszu+koraliki/kamienie JAK SZYC
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2011-10-25, 07:40   #897
PiLLow
PiLLow Design
 
Avatar PiLLow
 
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: Tomaszów Lubelski
Wiadomości: 448
Dot.: Biżuteria z sutaszu+koraliki/kamienie JAK SZYC

o maatko, moje drogie.....pojechałyście z tą dyskusją....
jednak naukowcy mieli rację, jak faceci mają odmienne zdania to jeden i drugi będzie drążył temat, zbiorą informacje, podsumują i jeśli nadal się nijak nie zgodzą, dadzą sobie po mordzie... Kobiety natomiast w pędzie rozdrapią sobie pazurami oczy nie próbując nawet dojśc do sedna...taki stereotyp? Coś w tym jest jednak...
jagagaga - piszesz, że trzeba było napisac od razu o prywatnych sprawach. Pewnie najlepiej skopiowac tekst do schowka i każdemu klientowi w mailu (których to maili dziennie jest z gadżilion) pisac, że ma się kłopoty ze zdrowiem, czasem, spaniem, kupaniem....Może i są ludzie, którzy lubią zwalac na innych problemy z zaparciami i bezsennością (łatwo ich poznac po antence na moherwym beretku), ale są tacy, którzy nie będą chcieli zwalic na głowy innych całego bólu istnienia. Rozumiem to.
Powiedzcie, szczerze, uczciwie i same sobie (broń boże na forum publicznie ) czy w TESCO, LIDLU, CARREFOURZE jakimkolwiekinymsklepieco dziennegobywania, pytaja Was czy mogą zmienic asortyment/ceny/ilości? W sklepie obok mojego bloku pani przestała sprowadzac mąkę żytnią, bo jej sie nie opłacało...czy powinnam pójśc do niej z pretensjami? Powiedziec, że jest leniwa? Moje drogie, jednak znaczna częśc z Was myli pojęcie BIZNESU (a Bukowiec to nic innego jak biznes, firma, która ma przynosic dochody a nie tylko przychody) z pojęciem HOBBY, które nie ma żadnego związku z zarabianiem pieniędzy.
Dla mnie zmiana na 50 metrowe odcinki też nie jest na rękę, przez jakiś czas będę musiała poradzic sobie z tym. Mam troszkę zapasów, kupię niezbędne mi kolory. DA SIĘ. Ale czy to jest powód do naskakiwania na sklep? Czy nie spotkałyście się w takim Passarcie, SN, Akcesoriach ze zmianą asortymentu lub ceny? Serio? Nigdy? Bo ja się spotkałam niejednokrotnie, pomyślałam, szkoda, że już nie ma albo szkoda, że jest droższe ale do głowy by mi nie przyszło naskakiwanie na właściciela. Nie zabolało tak bardzo również dlatego, że ten sam asortyment można było odnaleźc w sklepie konkurencyjnym. A, niestety, niektórych sznurków z Bukowca nie znajdziecie nigdzie indziej. To jest fakt, po prostu. Więc skoro, ze strony sklepu był ten trud odnalezienia TYLU kolorów, sprowadzenia ich i wystawienia i generowania strat w postaci nie tylko finansowej ale również czasu wolnego i zdrowia przez pół roku, to czy przerwa z powodu straty pracownika, tymczasowa z resztą, to aż takie wielkie halo? Wszystkie jak jeden mąż piszecie o tym aby swój czas nad pracą cenic, liczyc minimum 30 zł na godzinę pracy nad kolczykami (pomijam fakt, czy i ile z Was od tych 30 zł odliczy VAT, ZUS czy dochodowy) to dlaczego takie wielkie zdziwienie, że ktoś nie chce pracowac za darmo jednocześnie poświęcając czas, który można byłoby spędzic z rodziną?
Jak już kogoś mierzymy, to błagam Was, zmierzmy wszystkich tą samą miarką i nie róbmy miarek większych i gorszych ok?
Bo jest różnica w napisaniu: "szkoda, nie ma sznurków po 5 metrów" a napisaniu: "a ta leniwa pani Wiola, się jej nie chce i tyle, wydymała nas jak trzeba...."
Jest? Bo ja ją widzę...
PiLLow jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując