Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Czy mężczyzna potrafi na zawsze zmienić się dla kobiety?
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2011-10-27, 21:22   #1
emilly88
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 16

Czy mężczyzna potrafi na zawsze zmienić się dla kobiety?


Kochani! Proszę o poradę. Miesiąc temu rozstałam się ze swoim partnerem, z którym byłam blisko 3 lata. Powodem rozstania były przede wszystkim kłótnie, często bardzo banalne i coraz bardziej odczuwalny brak szacunku. Dodam, że sytuacje te przewijały się przez minimum 50% naszego związku. Przez wakacjami zamieszkaliśmy razem, na początku było całkiem miło, lecz potem zostałam uprzedmiotowiona, zepchana do roli kuchty, przynieś, podaj, pozamiataj, a On siedział sobie przy komputerze zmęczony pracą. Dodam, że również pracowałam, na pewno charakter mojej pracy był lżejszy, lecz prawie wszystko pozostawało na mojej głowie. Gdy prosiłam Go o pomoc, coraz gorzej było ją uzyskać. Do tego moja rodzina często przyglądała się temu, jak się traktujemy i ciężko było im to zaakceptować, z każdą zbędną kłótnią coraz ciężej. Gdy podjęłam decyzję o zerwaniu, wyjechałam na tydzień do domu, zaczął wydzwaniać, płakać, przyjeżdżać (nie wychodziłam do niego, nie reagowałam na tel), obiecywać poprawę o 180*, zapewniać, że jestem kobietą Jego życia… po tygodniu uległam i spotkałam się z nim. I od tygodnia dałam mu szansę, lecz czuję, że źle robię. Wcześniej próbowałam zakończyć nasz związek już 2 x. gdyż był po prostu toksyczny. Już wtedy obiecywał gruszki na wierzbie. Nic z tego nie wyszło. A teraz widzę, że liczy się z moim zdaniem, szanuje mnie, nie naciska, nie wymusza, nie obraża się…. Co wcześniej występowało notorycznie. Jednak podświadomie czuję, że robię błąd. Do tego wstydzę się, że pomimo wcześniejszego zaparcia uległam i taję to na razie przed bliskimi i przyjaciółmi. U nich też sobie przegrał tym, jak mnie traktował. Widzę wielką zmianę na plus, ale boję się, że to potrwa tylko do tego momentu, aż uśpi moją czujność. Bo teraz jestem ostrożna i wciąż powtarzam mu, że nie wiem, czy chcę z nim być. Jednak na tą chwilę jest dokładnie taki, jaki marzyłam, by zawsze był… opanowany, czuły, cierpliwy...nie wiem, czy przeciwstawić się wszystkim i spróbować, czy uwolnić się jednak? Co radzicie?
emilly88 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując