Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Zachowania, które bulwersują Was w perfumeriach.
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2006-11-04, 19:13   #77
0306
Zadomowienie
 
Avatar 0306
 
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: Opole
Wiadomości: 1 151
GG do 0306
Dot.: Zachowania, które bulwersują Was w perfumeriach.

Mnie denerwują takie zachowania:
Wchodzę sobie do perfumerii i od drzwi czuję na sobie wzrok ekspedientki. Szybka ocena stroju, butów, torebki i najwyraźniej jeśli wypadam pomyślnie namolne obskakiwanie mnie, zaś jeśli wypadam źle (czyt. biednie) ostentacyjna ignorancja.
Taki przykład, kiedyś z TŻ weszliśmy poprawić sobie humory do Pharmy opolskiej. TŻ z zamiarem kupna Gucci Rush, ja Deep Red. Wypadliśmy w ocenie ekspedientek widocznie biednie. Miałam pytanie odnośnie pudru Clarins, którego używam od jakiegoś czasu i chciałam dokupić wkład. Ponieważ najwyraźniej zostaliśmy uznani za klientów nie godnych zachodu obsługi musiałam szukać po całym sklepie. Oczywiście pani nie raczyła do mnie podejść, pofatygowałam się więc do niej. Na wstępie usłyszałam stwierdzenie "ale on kosztuje 160 zł!" Ja na to, że 160 kosztuje całość, a ja pytam o cenę samego wkładu, na to pani, że trzeba mieć puderniczkę, moja odpowiedź: wiem, mam, więc ile kosztuje sam wkład i czy mają taki a taki kolor? Pani prychnęła, że pierwsze słyszy by były same wkłady i odwróciła się by nadal konferować z koleżanką.
Dalszy ciąg wizyty był taki: TŻ zainteresował się Gucci Pour Homme, prysnął i pyta o moją opinię, a tu za plecami już ochroniarz . Zdenerwowałam się i odeszłam do działu damskich perfum, a ochroniarz za mną. Zainteresował mnie Code Armaniego, więc pytam buraka czy mają tester, a ten do mnie opryskliwie, że to zapach dla ludzi, którzy go znają i testera brak!!!
Koniec końców wzięłam Deep Red i korektor, który sama sobie dobrałam, TŻ Gucciego.
Udaliśmy się do kasy, a ochroniarz za nami, jakby nie do końca wierząc czy zapłacimy. Przy kasie kolejny kłopot, bo najpierw trzeba było wołać kasjerkę (to było wieczorem, jakieś 15 min przed zamknięciem i pani już chyba zbierała się do domu), potem wyjęłam swoją kartę rozmiaru pudełka zapałek (gadżecik z banku) i pani miała poważne wątpliwości, czy to cudeńko przejdzie przez czytnik . Mimo moich zapewnień, że jak najbardziej, musiała skonsultować sprawę z koleżanką. Na koniec tej męki kazano nam czekać przed zapakowaniem zakupów kolejne 5 min, bo panie zastanawiały się jakimiż próbkami mnie uraczyć i mimo mojej prośby o nieobdarzanie mnie reklamówkami , postanowiły spełnić swój obowiązek i wcisnąć mi jednak kilka próbek.
Koszmar!
Więcej nie zrobię tam zakupów.

Inna sytuacja. Marionnaud w Rybniku, weszłam kupić Eau Dynamisante, której używam od bardzo dawna. Pytam pani, czy mają, ona na to że ED nie mają w tej chwili, ale ona poleca mi nowość - Eau Ressourcante i przekonuje mnie o jej zaletach i wyższości nad ED.
Ponieważ tym razem musiałam wyglądać na klienta godnego zachodu pani zachwalała mi jeszcze kilka innych kosmetyków poprawiających (w jej opinii ) humor. Wyszłam nawet nie wysłuchawszy do końca jej wypowiedzi.

Szczytem wszystkiego było jednak zachowanie pań w YR opolskim. Weszłam z zamiarem kupna jakiegoś zestawu promocyjnego, do którego dołączona była darmowa maseczka w saszetce. Zależało mi głównie na żelu pod prysznic z tegoż zestawu dla mojego TŻ. Zrobiłam zakupy i pytam przy kasie o ten zestaw. A tu wysolariowana i wytapetowana panienka informuje mnie, że nie może mi go sprzedać, bo nie posiadają już gratisowych maseczek. Pytam co za różnica, bo mnie na niej nie zależy. Pani z oburzeniem, bardzo niemiłym tonem głosu poinformowała mnie, że ona mi nie sprzeda bez maseczki bo będę stratna (3 zł na własne życzenie!). Zdębiałam . Zdenerwowana odłożyłam zakupy na ladę i wyszłam z pustymi rękami.

Nie wiem skąd biorą kandydatki na pracownice ( bez obrazy, nie wszystkie)do, bądź co bądź, luksusowych perfumerii, ale ich ignorancja, niekompetencja i odrzucający wyraz twarzy zniechęcają skutecznie. I jak się tu dziwić, że bywalcy takich przybytków zachowują się jak dzicz?
0306 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując