2011-10-29, 22:57
|
#2875
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 2 923
|
Dot.: Szybko rosną Nam dzieciaczki - z noworodków w niemowlaczki.Mamy VII-VIII 2011 !
Cytat:
Napisane przez brumek
Agusiu, AST - 103, ALT - 81,9. A u Was?
Aha i w porównaniu do norm dla dorosłych to dużo za dużo, ale niemowlęta do 6 miesiąca mają inne normy. Lekarka w szpitalu powiedziała, że oni uznają za normę do 105
|
U nas bardzo podobnie: AST 111, ALT 85. Nam w poradni hepatologicznej powiedzieli, zeby Alatem w ogole sie nie przejmowac. Jedynie zwracamy uwage na Aspat. W ktorys dzien po niedzieli jedziemy do kontroli, to zobaczymy jak teraz bedzie.
A jeszcze Ci powiem, co do anemii, bo Zuzka nasza tez miala okropna jak sie urodzila, od poczatku miala Ferrum w syropku i zadnych skutkow ubocznych. Zadnych zaparc, mdlosci, a brala to jakis czas... Ja sie jakos bedziej balam o zabki (choc w zasadzie wtedy jeszcze nie miala), bo dawniej zelazo niszczylo zeby, ale lekarka nas uspakajala, ze to leki nowej generacji i nic sie dziac nie bedzie. Ale mysle, ze to tez od dziecia zalezy, bo Tymek szwagierki nie toleruje zelaza. Mieli 2 proby podania go i za kazdym razem dziwne reakcje, typu krew w kupce, wiec musieli odstawic.
Cytat:
Napisane przez telik
jeszcze raz
|
Teliczku super zdjecie! Misio rozkoszny!
Cytat:
Napisane przez nerola
Nie,no nie nadrobię
Przez 3 doby nie miałam internetu.
Awaria TP a po niej awaria mojego rutera.
I dopiero po 8 moim telefonie miłóa pani skapowała,ze problem tera zlezy w haśle 
A miałam czekać na telefon od techników i tak czekałam 2 doby.
Mam kiepski tydzień,niech sie juz skończy.
U nas ok.
Wyzdrowieliśmy,jedynie ja jeszcze charczę.
Iza nadal ma skok.
Nocki zak zawsze-przespane.
A dziś UWAGA spałysmy z Izą do 11;48
Zbuntowałam sie i poiwedziałam,ze nic dziś nie robię bo to zemsta za paskudny tydzień.
|
Nerola super, ze juz zdrowi!
Wodaqua, Patik, Babonik kciuki za jutrzejsze chrzciny! Zeby dzieciaczki byly grzeczne i imprezy sie udaly.
A my dzis bylismy u tesciow. Ja z mezem i Antosiem pojezdzilismy po grobach naszych rodzin, a dziewczyny byly w tym czasie z dziadkami. Nie zostawalismy na noc. Wrocilismy o 22. W zasadzie nie mialam w planach kapac Antka, ale akurat sie przebudzil jak go wyciagalam z fotelika, wiec byla szybka kapiel i jedzonko i spi, ciekawe jaka noc bedzie. Dziewczyny pewnie wstana po staremu, czyli niestety grozi nam niewyspanie...dlatego juz mykam spac.
|
|
|