[asiula1306]

Napisane przez Ayrine

nie no, wiadomo, żeby lepiej też przesadnie nie naciskać. pomijając już fakt, że facet może zerwać bo ma dość zrzędzenia... ale znam przypadek, w którym laska strasznie naciskała na zaręczyny (a związek zahaczał o patologię wręcz), przy czym wypominała facetowi wszystkie momenty w których ją skrzywdził (głównie zdradę) i tak mu wjechała na psychikę, że koleś jej się oświadczył, chociaż wcale mu do tego nie spieszno było. no i ślub za prawie rok.

Ja swojego nie naciskam, nigdy nie poruszam tego tematu tak o, zawsze to raczej wychodzi w rozmowie i nie jest to pytanie "kiedy mi się oświadczysz?". Ostatnio zastanawiałam się czy stać by nas było na wspólne zamieszkanie ale nie będę o pytać bo mnie wyśmieje. A to co pisałam wcześniej, z naciąganiem na pierścionek wyszło gdy mu napisałam że chciałabym się koło niego budzić rano, robić śniadanie, wieczory spędzać razem itp itd... nie wiem gdzie on doszukał się wymuszenia pierścionka