2011-10-31, 19:40
|
#855
|
Moderator
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Ostrów Wlkp.
Wiadomości: 9 403
|
Dot.: China Glaze
Cytat:
Napisane przez guacamole
To prawie jak przy lakierach hybrydowych, tylko, ze tam stosuje sie 'oklady' z acetonu.  . Prawda, jak lakier jest unikalny, mozna mu wiele wybaczyc  .
Te glitery wygladaja pieknie wraz z naplywem chlodnych dni. Kiedys myslalam, ze glitery sa tandetne, ale to byla generalizacja. Sporo zalezy od danej marki. China ma fajne gliciuchy (jak okresla moja siostra wszystko, co sie mieni 'drobizgami') 
Ring in the red ma taka fajna formule: platki zawieszone w takiej galaretce. Przynajmniej ja to tak odbieram. Jest to raczej taki glitter z glaciutka powierzchnia, tak mi sie wydaje. ja nie przepadam za tymi bardziej 'chropowatymi' - zawsze je pokrywam grubsza wartwa nawierzchniowca, by byly glaciutkie 
Spaaadaaam! Jeszcze troche papierkowej roboty mam na jutro :/
|
oj a ruby można akurat wybaczyć wiele <3 właśnie lecę zmywać emeralda, też jest boski ale czas na nowinki tak mnie kusi Twinkle Lights że pójdzie na pierwszy ogień )
|
|
|