Napisane przez almost
Witam, czytam te wszystkie wasze problemy i też postanowiłam napisać o swoim, ponieważ ostatnio czuję, że ze mną coraz gorzej i kompletnie nie wiem co robić i chciałam się zwyczajnie komuś wyżalić. Zacznę od początku, otóż po skończonym liceum chciałam iść na studia dzienne, to było moim celem ale po maturze przemyślałam wszystko i postanowiłam, że chcę się usamodzielnić, bardzo cenię sobie niezależność i poszłam na studia zaoczne. Z mamą ustaliłam, że ona będzie płacić mi za studia, że to będzie jej wkład w moje życie, że to po niej dostanę w spadku- wykształcenie. Ja natomiast chciałam znaleźć pracę i zacząć żyć własnym życiem. Niestety stało się trochę inaczej niż to sobie wyobrażałam, pracy nie mogłam znaleźć, mieszkam w małym miasteczku w którym z pracą ciężko, ostatnio zakończyłam swój staż który trwał pół roku i od jakiegoś miesiąca siedzę znów w domu, nic nie zarabiam. W międzyczasie kiedy dostałam tą pracę, dostałam od rodziców samochód. Teraz rodzice ciągle wypominają mi, że siedze w domu, że nie mam pracy mimo, że szukam, że muszą za mnie za wszystko płacić, mimo, że umowa była, że to oni mi sfinansują studia, choć jak pracowałam ja w częsci dokładałam się do tego. Ostatnio, nie mam nawet po co rano wstawać z łóżka, nie mogę dostać nigdzie pracy, ciągle kłócę się z rodzicami, czuję się bezużyteczna. Bardzo chciałabym stąd wyjechać do większego miasta, tam znaleźć pracę i odciąć się od rodziców ale boję się, że nie dam sobie rady, nawet zarabiając najniższą krajową nie będę w stanie opłacić mieszkania i studiów i życia. Kompletnie nie wiem co mam robić, miałam ogromne plany na życie, chciałam być kimś a teraz stoję w miejscu i nie wiem jak dalej ruszyć...
|