Dot.: Mamy, które rodziły ze znieczuleniem zewnątrezoponowym.
Do tego wszystkiego każdy ma inny próg bólu, każdy poród też jest inny. To co jednego bardzo boli, dla drugiego jest tylko nieprzyjemne (co najlepiej widać w powyższych wypowiedziach) jednak skoro można sobie pomóc to dlaczego nie skorzystać? Ja też raz rodziłam bez znieczulenia i żyję, ale gdybym miała możliwość to bym to znieczulenie wzięła. W końcu po coś się ta medycyna rozwija, żeby korzystać z jej wynalazków. Ponieważ mam porównanie jak się rodzi ze znieczuleniem, a jak bez, to każdemu powiem żeby to znieczulenie brał jesli tylko może.
|