2011-11-03, 18:31
|
#1
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 15
|
Internetowa miłość ...
Witam Drogie Wizazanki Jestem nowa na tym forum, choć oczywiście od dawna korzystam z wizaż.pl. Jestem tutaj , żeby podzielić się moja historia, dość nietypowa . Będę tu szczera choć wiem ,ze spotkam się tez z potępieniem Od wielu lat walczę z nadwaga. Zaczęło się w wieku 14 lat, gdy ciocia postanowiła mnie odchudzić choć wcale nie było takiej potrzeby. Po jej diecie nastąpił efekt jo-jo i przytyłam o wiele więcej, Wtedy tez pojawiły się rozstępy. Zaczęłam wpadać w poważne kompleksy choć do dziś posiadam jeden atut - twarz Mimo nadwagi podobałam się facetom, choć tylko na chwile bo żaden nie chciał spotykać się dłużej z grubsza dziewczyna i wiązali się ze szczupłymi pannami. Byłam zakochana dwa razy i dwa razy poniosłam porażkę. Z wiekiem moja waga wzrastała , pojawiły się tez inne problemy zdrowotne jak choroba kości, na która lekarz wypisał mi kuracje hormonalna po której przytyłam jeszcze bardziej. Lubie ruch, zawsze lubiłam, rożne gry, szybkie spacery,rower , pływanie itd... przez ostatni rok mimo sporej dawki ruchu i diety udało mi się zrzucić niewiele ale oczywiście nie poddam się Ponad rok temu przezywałam rozstanie, byłam załamana, wpadłam w dol z którego myślałam ,ze się już nie podniosę :/ Myślałam sobie : i teraz kto mnie zechce?? Fakt, zajęłam się sobą, szukałam dodatkowych zajęć..ale byłam samotna.. Pewnego dnia założyłam sobie konto na pewnym portalu. I po dwóch dniach poznałam tam pewnego faceta. Robiłam sobie tylko zdjęcia twarzy i to one przyciągały uwagę. Przez pierwsze dni rozmawialiśmy na portalu poprzez wiadomości. On jak się okazało również był po rozstaniu, dokładnie miesiąc po 8 letnim związku. Okazało się mamy setki wspólnych tematów. Zaczęliśmy rozmawiać na gg , potem na skypie- rzecz jasna bez kamerki. Jednak po jakimś czasie zaczęły się schody. Facet pytał mnie o jakieś zdjęcie, prosił o kamerkę...jednak ja przerażona ze jak mnie zobaczy to ucieknie zaczęłam go okłamywać, Wymyślałam ze nie lubię zdjęć, ze nie mam kamerki...i zwodziłam go, jednocześnie ... zaczęłam coś czuć do niego..i jak się okazało on do mnie. Powiem wam ,ze byłam przerażona ta sytuacja..nie wiedziałam co zrobić bo po czasie zaczął tez nalegać na spotkanie...a pracował w Wielkiej Brytanii... Nasza znajomość zaczęła się zmieniać niemal w internetowy "związek " Oboje mamy po 27 lat. Przez cały czas gryzły mnie wyrzuty sumienia, zaczęłam się coraz bardziej bać. On - wspaniały , kochany, człowiek jakiego dotąd nie znałam i do tego mega przystojny, wysoki, porostu ideał. Trwało to 6 miesięcy. w piątym miesiącu powiedział mi ze chce przyjechać, pokłóciliśmy się... oczywiście wiedziałam ze to byłby koniec znajomości. Zaczęłam popadać w kolejny dol... postanowiłam ze spróbuję powiedzieć mu prawdę... miałam już taki zamiar..gdy pewnego powiedział mi ze wysłał mi paczkę...nie mogłam się doczekać... własnie kończyłam prace o 16 ( pracuje w dużym salonie jako sprzedawca) wyskoczyłam z pracy jak z procy żeby zdążyć na pocztę.. wyszłam jak zawsze tylnym wejściem,...i stanęłam jak wryta...przede mną stoi ON z wielkim bukietem kwiatów!!!! Serce stanęło mi w miejscu na chwile... byłam w szoku. On patrzył mi w oczy...i powiedział : chciałem zrobić Ci niespodziankę... wiec przyleciałem wczoraj i jestem... Rozpoznał mnie natychmiast. Podszedł..a mi do oczu podeszły łzy ze strachu.. wyglądał wspaniale...i nie spuszczał wzroku ze mnie. Po chwili usłyszałam : Nie wiem jak ,ale spodziewałem się tego od dawna, i chciałem się upewnić ze się nie mylę, i powiem Ci ze dla mnie i tak jesteś piękna...I moje uczucia się nie zmienia...:O Jeszcze większy szok, potem mnie przytulił i pocałował...Powiem wam ,ze to były najpiękniejsze 2 tygodnie mojego życia )) Dziś mija pól roku jak jesteśmy razem... Choć miewam poczucie winy do dziś..i już sama nie wiem czy zrobiłam dobrze czy źle...ale mam ponad 30 kg nadwagi i najcudowniejszego faceta na świecie...i codziennie słyszę od niego ,ze kocha mnie taka jaka jestem...a kilogramy same spadają ) Niedługo przenoszę się do do niego..i wierze ,ze czeka nas piękny czas razem ) Czytam wiele postów dotyczących internetowych znajomości, większość z nich uważacie za idiotyzm... kiedyś tez tak uważałam
|
|
|