|
Dot.: Mamusie Majowo-Czerwcowe 2012
Może mnie zlinczujecie, ale dla mnie to jest kosmos co piszecie o kotach. U mnie w domu nigdy nie było żadnego zwierzęcia (tylko brat miał rybki) i nie wyobrażam sobie ani psa ani kota ani czegokolwiek innego nie tyle w łóżku, co w ogóle w domu! Kłaki mnie przerażają i mega obrzydzają.
Jeśli już miałoby być jakieś zwierzę (bo np. dziecko będzie chciało psa - ja na pewno sama od siebie nigdy nie zechcę) to w grę wchodzi tylko i wyłącznie buda i jakiś wybieg na podwórku. W domu absolutnie się nie zgodzę
|