Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Baaaardzo tradycyjne oświadczyny- jak się zachować?
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2011-11-03, 22:39   #15
melleczka
Zakorzenienie
 
Avatar melleczka
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 18 843
Dot.: Baaaardzo tradycyjne oświadczyny- jak się zachować?

Cytat:
Napisane przez nutik Pokaż wiadomość
I widzisz- tu się pojawia taka niejasność w podejściu mojego TŻ. Z jednej strony słyszę, że zaręczyny nie są takie ważne, że to nic między nami nie zmieni. To by sugerowało, że nie podchodzi poważnie. Z drugiej strony, chłopak chce ładnie wszystko załatwić- i zrozum tu takiego...

Ja tego za szopkę w każdym razie nie uważam. Mój chłopak nigdy nie bawił się w żadne ceregiele. Nie podchodził poważnie do przestrzegania zasad towarzyskich...Wiem, że na pewno nie traktuje tej rozmowy jako formalność, czegoś do odhaczenia na liście zwyczajów zaręczynowych. On ma po prostu potrzebę pogadania poważnie o naszym związku z moimi rodzicami, nie wiem nawet, czemu wcześniej pisałam, że z samym tatą. Tylko, że tego się chyba nie da zrobić bez dodatkowych ceregieli, jak już przychodzi to niech to pożądnie wyjdzie- z kwiatkami i koniakiem, ale bez wielkich "ą" i "ę". Podkreślam, że ta rozmowa to nie są właściwe zaręczyny, wychodzi na to, że jak sobie pogadają, to załatwimy sprawę sam-na-sam.

Dalej mam mieszane odczucia, jutro zapytam TŻ, czy na pewno uważa to za konieczność. Mam nadzieję, że się nie zdenerwuje.

Melleczka, miałaś kapitalne zaręczyny, super wspomnienia, tylko pozazdrościć
w naszym przypadku po zareczynach sie troche jednak zmienilo. mam wrazenie ze oboje powazniej podchodzimy do zwiazku, nie klocimy sie o ✂✂✂✂✂✂✂y i jestesmy bardziej sklonni do kompromisow. no i najwazniejsze... wreszcie mamy wspolny cel. i wcale nim nie jest zorganizowanie pieknego wesela tylko zycie. wiemy co chcemy w zyciu osiagnac i mamy juz mnostwo planow co bedziemy robic po slubie.

a nie mozecie tego zalatwic po prostu przy niedzielnym obiedzie? ja uwazam ze tak by bylo najlepiej. zebyscie wy sie nie stresowali tym i twoi rodzice nie czuli sie skrepowani kwiatami i alkoholem bo to jednak juz jest taka super oficjalna forma. a jesli teraz nie masz warunkow w domu to zaproscie ich do knajpy. mysle ze to by bylo fajne dla obu stron - wy byscie unikneli stresu a mysle ze twoim rodzicom by bylo milo gdybyscie ich na obiad zaprosili gdzies. to co mieliscie na kwiaty i alkohol przeznaczyc to ja bym przeznaczyla na obiad. nie bedzie az tak mega oficjalnie, bez zbednych stresow. i wydaje mi sie ze w takich okolicznosciach latwiej o rozmowe bo to bedzie jednak taki neutralny grunt dla obu stron - ta restauracja.
__________________
"Z miłością lepiej nie żartować, bo tylko ona uzasadnia świat..."
melleczka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując