Dot.: Anty_KWC, czyli o bajkach, marketingu i oszustwach w przemyśle kosmetycznym
Gratuluję pomysłu postu. 
Jedyne spostrzeżenie, jakie nasuwa mi się do głowy to to, że drogie wcale nie oznacza dobre.
A reklama? No cóż. Reklama jest dźwignią handlu.
Nigdy nie używałam drogich kosmetyków. Wręcz przeciwnie - kupuję produkty polskich firm.
A od czasu, kiedy trafiłam na biochemię (i zaraziłam się ) sporo kupnych kosmetyków zamieniłam na robione własnoręcznie.
Duża frajda, super efekty. Czego chcieć więcej?
A w portfelu jakby więcej?
|