Dot.: Galeria naszych zwierzaków :)
Moja Lolcia i jedno dzisiejsze mojej kotki Marusi.
Zaciek na oknie to od mokrego nosa.
__________________
Pamiętam, że tego czerwcowego dnia obudził mnie mój własny krzyk. Serce łomotało mi tak, jakby dusza chciała wyrwać się z piersi i uciec schodami w dół. Tata przybiegł natychmiast i wystraszony, przytulił mnie do siebie, usiłując uspokoić.
- Nie mogę przypomnieć sobie jej twarzy.
|