[Mamba_2008]

Napisane przez margotka80

Mambuś, mnie też się tak wydawało, a tu zonk!
Fakt, najmłodsza już nie jestem. Ciągle się wstrzymywałam, bo a to studia, a to praca, a to kolejne studia...a później potencjalny tatuś się wykruszył. Wcześniej nie było odpowiedniego momentu. Moja mama już straciła nadzieję na wnuka z mojej strony, więc teraz męczy moją siostrę
Teraz jest idealny moment, wszystko ogarnięte, mój narzeczony jest najwspanialszym facetem na świecie...tylko coś tej drugiej kreseczki brak na teście...
Czy żałuję, że odkładałam tę decyzję? Chyba nie, ale nikomu nie będę doradzała mojej drogi.

No wiesz ja ma 26 lat więc nie jest tak źle z tym moim wiekiem a bez swojego mieszkania na walizkach nie wyobrażam sobie zakładania rodziny Piszę tak bo wiem jak to jest się przeprowadzać co rok lub co dwa lata nic przyjemnego i kupa problemów

Napisane przez emigra

Dzien dobry
witam nowa kolezanke


My juz po zakupkach i do konca dni mam zamiar nie wychodzic z domu bede prala i prasowala na zmiane z lezeniem


Dziewczyny kochajcie sie jak jest ochota i okazja, a nie ''bo powinnyscie'' bo wtedy szybko poczujecie sie zrezygnowane i znudzone sexem na zawolanie

Ja nie zamierzam jakoś na to naciskać bo tzreba dzieciaka zmajstrować jak narazie 2 cykl starań i to pod hasłęm jak się uda to fajnie a jak nie to trudno
A dzisiaj jak się z piżamki przebierałam to mąż powiedział mi że sutki się powiększyły strzeliłam zdziwko bo ja tam tego nie zauważyłam