2011-11-06, 08:03
|
#18
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 9 524
|
Dot.: Problem z wychowaniem fizycznym.
Ja nigdy nie lubiłam wfu, od samej podstawówki, nie lubiłam się przebierać w szatni z innymi osobami (nie byłam nigdy gruba, brudna ani nic z tych rzeczy jeśli chodzi o wstyd) po prostu nie lubiłam przebierać się w tłumie, zaduchu i w ogóle. Jako tako musiałam to przeżyć, ale przez gimnazjum - liceum ćwiczyłam minimum, tyle, żeby zdać
W wieku 23 lat poszłam do szkoły dziennej i co się okazało, znów ten piep***** wf. Poszłam do lekarza po zwolnienie. I to nie chodzi o to, że nie lubię sportu, lubię jeździć na rowerze, chodzić na długie spacery, czasem ćwiczę w domu lub robię sobie aerobik, mnie najbardziej wkurzało przebieranie się w ścisku, w każdej szkole było tak samo - malutka szatnia i multum osób, oraz taka niezdrowa konkurencja na tych lekcjach, lubię poćwiczyć, ale sama dla siebie w swoim rytmie.
Co do zwolnienia - podobno przepisy się mają zmienić/ zmieniły że osoba ze zwolnieniem będzie musiała przejsć komisję sportową, która sprawdzi czy naprawdęnie może ćwiczyć. Mnie to na szczęście nie objęło
__________________
Wciąż nie rozumiem, już nigdy nie zrozumiem czemu nie umiem odnaleźć się w ludzi tłumie.
|
|
|