Napisane przez ariaxoxo
Opublikowanie tutaj mojego problemu jest dość dużym wyzwaniem dla mnie. Nawet najbliższej przyjaciółce jest trudno mi o tym opowiedzieć.
Otóż jestem z moim chłopakiem już ponad 1,5 roku. Można powiedzieć, że właściwie ja go zdobyłam, bo on był zbyt nieśmiały itp. Zauważyłam jednak, że od jakiegoś czasu on zachowuje się jakby mu było wszystko jedno co do naszego związku. Wiecznie słyszę ' nie wiem' , ' wszystko mi jedno' , ' jak chcesz'. Czasem podczas naszych spotkań to ja wciąż muszę nakręcać rozmowę, a on hm. pokłada się na łóżku z głową pod poduchą albo wciąż narzeka na coś. W czasie tych wakacji mieliśmy mały kryzys spowodowany poznaniem przeze mnie faceta, który jest totalnym przeciwieństwem mojego akutalnego chłopaka. Bardzo imponowało mi to, że był duszą towarzystwa itp. , jednak nie chciałam go bliżej poznać, bo za bardzo kocham swojego chłopaka. Oczywiście rozmawiałam o tym wszystkim z moim chłopakiem, mówiłam czego mi brakuje itp. Wtedy usłyszałam od niego, że może lepiej byłoby mi z kimś innym, bo on mnie tylko ogranicza, bo on nie jest inteligentny, bo nie jest ciekawy. Odpowiedziałam mu, że każdy ma jakieś wady, a ja właśnie jego wybrałam i jego kocham i wiem, ze musimy trochę popracować nad naszym związkiem. Jakiś czas temu chłopak przyznał mi się, ze co jakiś czas miewa doła. Nic mu się nie chce, ma gdzieś cały świat itp. , zasugerowałam mu, że może pójść do psychologa itp. Powiedział, ze to przemyśli, ale do teraz tego nie zrobił. Na dzisiejszym spotkaniu znowu był małomówny, bierny, zamyślony. Zapytałam się czy coś się stało, odpowiedział, że u niego dominują dwie postawy, może być albo pełen życia i zboczony ( a to mi nie odpowiada, bo nie chce spędzać czasu tylko w łóżku) albo właśnie taki przygaszony. I że on juz taki jest i tego nie zmieni. Ja już nie wiem co o tym myśleć. Wiele razy powtarza mi , że zależy mu na mnie, wysyła romantyczne smsy itp. a potem odstawia takie akcje...
|