[n1kotynka]

Napisane przez anankee

u mnie ok po wizycie, pessar pięknie trzyma szyjkę więc jestem o niebo spokojniejsza

super

Napisane przez inutil

taaak, od urodzenia będzie jadł kilogram dziennie a ja będę miała całe palce poranione przez tarcie

i bedzie pomarańczowy
swoją drogą nie cierpię obierania marchewki a najbardziej lubię tą mini

Napisane przez eliza1984

Współczuje sytuacji z siostrą ,oby tylko ojciec nie słuchał żadnych głupot

Ja już po wizycie.Szyjka się wydłuzyła,więc juz nie musze ciagle leżeć ,ale bez przesady chodzić za dużo tez nie.Lekarz powiedział ,ze jak by sie nie wydłuzyła to by mnie położył do szpitala i bym dostała zastrzyki na rozwój płuc w razie czego.Dostałam dodatkowo luteinę i coś z potasem bo ten fenoterol go wypłukuje ,wiec dołaczam do klubu lekomanek :magnez,fenoterol,izoptin ,luteina (całe szczęście pod jezyk broniłam sie przed tą dowcipna)potas i nospa doraźnie.
Jak wracalismy zachciało mi sie strasznie shaka z maka waniliowego ,ach zaspokoiłam się .Lecę na m jak miłośc dziś ważny odcinek
A i jeszcze jedno dla mamusiek które bedą rodzić na zelaznej.Rozmawiałam z położna to powiedziała ,ze tą nową część oddają już teraz jakoś 13 czy 15 więc dostać się dostaniemy i będą lepsze warunki,chociaż złe w tamtych salach nie były podobno

dzięki, szkoda, że tato już się posłuchał ale trudno

ooo super, że szyjka się wydłużyła ja też mam tabletki z potasem uważaj bo mnie przegonisz w ilosci leków

super wieści z żelaznej ciekawe czy nam cos jutro położna powie o tym na sr w ogole już jutro ostatnie zajęcia