Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Pomocy !!!!
Wątek: Pomocy !!!!
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2011-11-07, 20:25   #10
Niusia22
Zadomowienie
 
Avatar Niusia22
 
Zarejestrowany: 2011-05
Lokalizacja: Suwałki
Wiadomości: 1 221
Dot.: Pomocy !!!!

Cytat:
Napisane przez piekna746 Pokaż wiadomość
Witam. Chciałam zapytać koknretnie o to, czy włosy są w stanie odrosnąć mi takie jakie były kiedyś ?
Historia moich włosów :
Kiedy byłam młodsza nosiłam włosy za tyłek. Z racji tego, że męczyła mnie ta długość, ścięłam je, na takie przed ramiona. Włosy odrosły, potem znowu je ścięłam i strasznie wycieniowałam, sięgały mi znowu przed ramiona, odrosły do długości za piersi w przeciągu dwóch lat, nawet krócej...chociaż po każdym myciu suszyłam i codziennie prostowałam, używałam odżywek sporadycznie. Włosy znudziły się znowu i spód zafarbowałam na czarno, naturalny kolor mam ciemny blond, taki popielaty...włosy dalej były lśniące, ale bez odżywki cięzko było rozczesać ten spód, gdy już taka wersja mi się znudziła, użyłam rozjaśniaczu w sprayu z joanny na całą długość, tak, że czarne włosy zmieniły kolor na taki ciemny brąz, a te ciemny blond na taki miedziany, taki podchodził troszkę pod rudawy. Pojawiły się odrosty, chociaż myślałam, że nie będą mocno widoczne. Postanowiłam zafarbować włosy...i tutaj zamiast pofarbować je na przykład na jakiś ciemniejszy kolor, jakiś brąz, ja zrobiłam sobie pasemka blond, włosy te pod spodem miałam roobione kilka razy rozjaśniaczem, kolor na początku był rudawy, ale wkońcu wyszedł blond, robiłam te blond pasemka jakoś ponad rok, co 3 miesiące odrosty. Włosy strasznie mi się przerzedziły, wykruszyły i od prostowania i od tych pasemek. Teraz, gdy moje włosy na prawdę były w kiepskim stanie, zachciało mi się naturalności i włosów takich jak z przed kilku lat. Całe ściełam dosyć mocno, bo nie nachodzą nawet na piersi, przefarbowałam na ciemny blond, który miał być przybliżony do mojego naturalnego koloru. Niestety kolor wypłukał się i odcień mam taki jak kiedyś po tym rozjaśniaczu w sprayu...taki miedziany, rudawy no nie wiem, zaczyna widać ciemne odrosty. I teraz pytanie co zrobic ? Pofarbować jeszcze raz włosy na jakiś ciemny kolor i już nic z nimi nie robić, czekać aż odrosną ? Włosów staram się nie suszyć, nie prostuję już wogóle, mam tendencję do kręcenia(włosy od spodu mocno się kręciły) i czasem robię je na piankę, przeważnie włosy noszę spięte w kok, bo boję sie cokolwiek przy nich zrobić. Ile czasu będą odrastać mi włosy ?? Chodzi o to, że chciałabym wrócić do naturalnych włosów, do długości za piersi. Ile czasu zajmie mi pozbycie się tych zniszczonych odbarwionych włosów ? Czy włosy odrosną mi takie same jak kiedyś ? Czy już nigdy nie będę miała ich tak gęstych ? Włosy strasznie mi się kruszą i wypadają. Przy samym myciu tyle mi ich leci...Kiedyś nie musiałam używać odżywek i miałam je lśniące i nie aż tak porozdwajane, teraz przy każdym myciu ( a myję co 2 dni) używam maski do włosów i nie widzę spektakularnych efektów. włosy od rozjaśniacza mam takie, że aż się płakać chce, a wszystko to robiłam u fryzjera. Dodam, że strasznie źle i nieatrakcyjnie czuję się w tych włosach...Najlepiej czuję się gdy mam je za piersi. Z takimi włosami jak teraz nie mam pojęcia co robić, związuję je tylko w kok...;/

---------- Dopisano o 21:28 ---------- Poprzedni post napisano o 21:24 ----------

Wiem , że za dużo się rozpisałam. Tak streszczając...
Ile czasu potrzebują włosy aby odrosły zdrowe i naturalne ?
z 2 lata ?
i później z 2 lata, żeby były za piersi ? już naturalne.
Skad ja to znam...

Mi tez sie zachcialo prostowania, rozjasniania itp. Efekt byl taki jak u Ciebie. Wlosy zaczely sie kruszyc, jak wstawalam to cala poduszka byla w pokruszonych wlosach, oczysywiscie sie wystraszylam ze bede lysa. Wczesniej kilka razy kolezanka mnie pytala czy podcinalam wlosy i wiecznie nie wiedzialam czemu tak pyta a tak sie kruszyly ze bylo widac, ja oczywiscie nie widzialam dopiero se to uswiadomilam jak zobaczylam poduszke we wlosach (akurat poducha miala ciemny kolor i bylo dobrze widac jasne wlosy)

Wlosy mialam troche za ramiona, od razu odstawilam prostownice i poszlam do fryzjera podciac najbardziej zniszczona czesc wlosow (to byl sierpien rok temu) i kupywalam roze odzywki itp (wtedy tez se uswiadomilam ze wogole nie dbalam o wlosy )

W listopadzie pomalowalam wlosy na kolor zblizony do naturalnego, tez mialam zielonkawe przeswity (i chyba pomalowalam jeszcze raz) farba sie splukiwala ale to byl ostatni raz jak je pomalowalam mimo tego nadal sie kruszyly. Wiadomo od razu nie bedzie z nimi ok.

W styczniu poszlam po raz kolejny do fryzjera aby wyrownac wlosy (z 1 str byly do ramienia z 2 za ramie) noi wtedy mialam troszke przed ramie.

W kwietniu poszlam znowu do fryzjera podciac koncowki. Z wlosami bylo juz lepiej.

W lipcu bylam znowu podciac. Juz sie nie kruszyly.

Teraz wybieram sie jakos za m-c. A wlosy mam troche za ramiona. Wiec sama widzisz ze za duzo nie urosly. Co prawda mam odrost 18cm ale i tak za dlugie nie sa bo sie na poczatku i tak kruszyly i chodzilam podcinac koncowki. Kolor wiadomo sie wyplukal i te wlosy ktore jeszcze zostaly farbowane sa lekko rudawe ale ciezko jest znalezc granice w kolorach. Jedynie koncowki sie roznia bo sa jasniejsze.

Ale farbowac nie zamierzam. Proboje zapuscic. Prostownicy uzywam rzadko. Teraz zastanawiam sie nad jakimis kosmetykami do falowanych wlosow i moze wyeliminuje prostownice wogole. I mam nadzieje ze jak bede miala dlugie wlosy to ta moja szopa bedzie lepiej wygladac

Mam nadzieje ze cos pomoglam, jak cos to pytaj postaram sie doradzic cos jak bede umiec
Niusia22 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując