Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - "Kochane" kilentki
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2011-11-08, 09:09   #267
sandrus2004
Przyczajenie
 
Avatar sandrus2004
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 12
Dot.: "Kochane" kilentki

coż za interpretacja.
Chyba zbyt wrażliwe jesteście i nie wiecie jak pracuje sie z ludzmi.
opisane przeze mnie przypadki
-"śpiewajaca pani"to awanturnica nr 1,osoba chyba nie dokońca swiadoma swojego zachowania(teraz to wiem)
bo któż o zdrowych zmysłach robi awantury,kłoci się za kazdym razem,mówi,ze jesteś taka i taka a i tak do Ciebie przychodzi?
i tu nie chodzi tylko o mnie,ale i o kolezanke fryzjerkę,która tez długo znosila jej"styl bycia".
Nie ma mowy o uczuleniu na henne-otwórz oczy mając produkt na rzęsach i miej pretensje sama do siebie.
-dziad bez palucha -takiej osoby inaczej nazwac nie mozna.
Był ze swoja żoną,która ledwo znosiła jego gadki i tysiac razy mnie za niego przepraszała.
opryskliwy,chamski i na siłe wymuszający rabat-chwalił się jak to prawie za darmo manicure mu robią i że tak byc powinno.

Jestem osobą spokojna tolerancyjną,w sumie na każde zawolanie klientek,bardzo ugodowa,ale wyobraźcie sobie,że sa przypadki kiedy ,ani zachowywac sie ani mówic nie da się o czyms spokojnie.

i to co tu napisałam to lajcik w porównaniu z tym jak zachowuja sie potencjalni klienci każdego punktu usługowego.

chyba nie chciałybyście byc wyzwane od głupich ku...ew przez klientke,której było zbyt gorąco w solarium??

Aaaa i jeszcze brudne nogi.no tak.
no wiec jak juz o lekarzu była mowa-lekarz nie ma obowiazku przyjecia zwykłego brudasa.po prostu odmawia i tyle.

A wy uważacie,ze to takie ok isc w takim stanie na pedicure?
Dla mnie to jakis żart.Ja rozumiem staruszkę,której trudno tak dobrze zadbać o higienę (np.stóp ,doświadczone wiedzą,że nie będzie to brud tylko cos innego)ale nie rozumiem tego co podkresłiłam we wczesniejszej wypowiedzi-BRUD.
sandrus2004 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując