2011-11-09, 19:12
|
#4306
|
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 1 591
|
Dot.: Avonomaniaczki plotkują, TŻtów wychowują i coraz więcej kupują część 7
Cytat:
Napisane przez crescent
czesc dziewczyny
ja pracuje bardzo blisko Szczepankowa 
|
tam sie znajduje firma i hotel a pracują w różnych miejscach, głównie Poznań ale czasem dojeżdzaja sporo km np na Nowy Tomyśl czy Pobiedziska
Cytat:
Napisane przez cheneelle
Pamiętaj,że ja też z Pń jestem  I dla mnie dojazd gdziekolwiek nie stanowi problemu 
|
o Tobie też pamiętałam, tylko, ze nie wiedziałam dokładnego adresu a z Malutką robiłam wymiankę i jak TZ znów wyjeżdzał to go spytałam czy wie gdzie to jest ale nie wiedział więc tak z głupia franc sprawdziłam na mapie i się okazało, że to rzut beretem bo to przy samym brzegu Szczep***** od strony Malutkiej 
Cytat:
Napisane przez aknowi88
 
my nie palimy, tzn K. czasami do piwka ale w życiu w domu i gości też wywalamy na dwór, jakoś nie znoszę smrodu papierosów odkąd się z domu wyprowadziłam (rodzice palą)
co do okulisty to ja na studiach tak sobie oczy popsułam że szok  w liceum zaczęłam nosić i też miałam połówki i to tylko do czytania kazali mi zakładać i jakoś zakładałam ale na studiach założyłam je raz na miesiąc  i na dodatek uczyłam się przy niezbyt jasnym świetle (K. do tej pory mnie opierdziela jak czytam coś przy lampce) ale ja nie lubię takiego światła z "żyrandola" tylko z małej lampeczki nocnej  no i jak poszłam po studiach do okulisty to aż sama nie dowierzałam bo mi się zrobiło coś ponad 2  i za szkła też nieźle buliłam bo musiałam na zamówienie robić  a okulary noszę teraz cały czas 
|
u nas w domu też już się nie pali, kiedyś owszem bo TZ dużo nie palił, więc wieczorami sobie pozwałał ale jak tylko zaszłam w ciażę to raz, że samo przez się, a dwa, że w ogóle odrzucał mnie zapach papierosów i tak już zostało, zresztą jak byłam na porodówce to mąż odszykował pokój (zrobił mi tym wielką niespodziankę ) no i teraz małe dziecko jest tak więc nikomu nie pozwałam u nas w domu palić, niestety lato czy zima, do kotłowni czy na taras nie daleko.
A co do okularów to ja noszę już w sumie 21 lat, teraz mam szkła minus 7 choć już powinnam mieć -7,5 i cylindry do tego. Szkła muszą być specjalnie prasowane bo gdyby były w normalnej postaci to by wiele nieróżniły się od denek z jabola. No i to ma niestety swoją cenę, W zeszłym roku jak wymieniałam szkła i oprawki to w sumie zapłaciłam coś ok 600zl a oprawki nie pamiętam dokładnie ale napewno nie 200zl (nie pamiętam czy 175 czy 135 ) wiec reszta to szkła
a jeśli o kasie mowa to dziś wreszcie zapłaciłam ten mandat 540zl (bo już się tym komornik z US zajął bo było 500zl) ...nie pytajcie z jakim ciężkim sercem dawałam kasjerowi tę kasę
__________________
Szczęśliwi nie muszą zerkać do innych ogródków a tym bardziej zrywać tam kwiatów
|
|
|