[Anabellita]

A ja byłam dziś na szkole rodzenia. Mamy zajęcia w sali konferencyjnej w szpitalu w którym zamierzam rodzić. Na sali porodowej akurat nikt nie rodził, więc całą grupą udaliśmy się na oglądanie i zwiedzanie całej porodówki. Noo... i powiem wam że sie przestraszyłam z deka Te duże fotele porodowe, aparatura, zielona kafle na ścianach... brrrrr... Za to prysznic jest wypasiony - z masażami i radyjkiem
Troszkę inaczej to sobie wyobrażałam, teraz przynajmniej wiem jak to wygląda, gdzie się będę męczyła i gdzie moje dziecko przyjdzie na świat

Napisane przez Haniula

AgaMili ja mam komplet taki jak pokazałaś ten drugi, tylko z misiami
Jeszcze nie wiem czy bede używac baldachim bo mojemu męzowi sie to nie podoba, a mi bardzo chociaz wiem ze to zbiorowisko kurzu i jeszcze niedawno mocno sie wzbraniałam

Właśnie na szkole rodzenia mówiliśmy o baldachimie i niby to zbieracz kurzu ale jak nie ma możliwosci odpowiedniego ustawienia łóżeczka to okazuje się przydatny np. chroni przed przeciągiem lub słońcem. Trzeba go po prostu częściej prać.

---------- Dopisano o 23:32 ---------- Poprzedni post napisano o 23:27 ----------

a my z TŻ wyczailiśmy pyszne pudingi w Aldiku. Sprzedawane są w takich wiaderkach kilogramowych. Wczoraj na spółę zeżarliśmy całe takie wiaderko
Są waniliowe i czekoladowo-orzechowe (smak jak monte)