2011-11-10, 10:28
|
#2011
|
Nie depcze krokusów
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
|
Dot.: Ekskluzywny Klub "Stojące nad grobem" dla minimum ćwierćwiecznych. Cz. III
Cytat:
Napisane przez mww
opowiadaj Kocia Mamo o Twojej pociesze
|
Zacytuję z innego wątku:
Dziś o 6 obudziło mnie lizanie po nosie Wystawiłam rękę spod kołdry, kociak oparł głowę o moje ramię, podłożył łapkę pod mój policzek i spał jeszcze godzinę, mrucząc 
Jest wdzięczny. Jak wstałam, łaził za mną jak pies i gdy zamykałam drzwi na klucz wychodząc do pracy, z drugiej strony usłyszałam miauczenie... 
Jest słodki. Nie jest mały, ma duże jajca i czasem liże swoje różowe COŚ Ma taką drobną budowę i małą buzię. Zachowuje się jak kociak, drażni się z własnym ogonem, wydaje dziwne dźwięki, szczeka na myszki... W okresie aktywności rozpędza się z głośnym "mrrrrrru" i pędzi z oczami szaleńca z jednego końca mieszkania na drugi, obijając się o futryny.
Jest grzeczny. Nie niszczy mebli, drapie dywan przy przeciąganiu, a mnie jeszcze nigdy nie udrapał, choć ostatnio jak mu zęby szły, to upodobał sobie gryzienie mnie.
Jest strachliwy. Choć Słodziak spędził jego pierwsze 3 dni u mnie, to zawsze po jego przyjściu kota nie ma, leży cichutko pod szafą. A potem i tak na nim śpi. Do mnie już się przyzwyczaił i jak wracam, wita mnie w drzwiach.
Jest niezgrabny. Jak zeskakuje z parapetu, to głośno mruczy i tupie, spada jak bomba. Nie ma w jego ruchach kociej gracji. Nie skacze po szafach, bo nie umie wskoczyć, notorycznie skądś spada, bo nie zdąży umieścić na podłożu tylnych łap.
Jest miziasty. Uwielbia turlać się z jednego końca dywanu na drugi i być wtedy głaskanym po brzuszku ze wszystkich stron. Jak to samo robi na łóżku, to oczywiście zaraz z niego spada i patrzy z wyrzutem na łóżko, czemu go strąciło...
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
|
|
|