[juszka]

Oczywiście chodzi mi o farby do użytku domowego.Dodam,że stosowałam Wellaton(już nie pamiętam jak dokładnie nazywał się kolor,w każdym razie to był burgund, a także kasztan<hihi,oczywiście nie jednocześnie>)i Garniera Color Naturals taki fajny fiolecik.Jeżeli chodzi o Wellaton to byłam nawet zadowolona,ale kolor mi się znudził i nie mogłam tam znaleźć już dla siebie nic ciekawego,a brązik,który mnie aktualnie interesuje,wszystkim wychodzi prawei czarny/ten Welli własnie/.Garnier...hmmm-efekt super,fiolet odjazdowy,ale zmywa się cholerstwo szybciutko :/

Jakie są Wasze typy?CO polecacie,a co omijać z daleka??

Jezeli był juz taki wątek,to przepraszam za dublowanie i prosze ew.o link

Pozdrawiam!