[Olivvek]

Napisane przez madana

- a jak inaczej mogłabyś mówić, skoro jesteś dziewczyną chłopaka?
I w całej tej historii zabrakło mi jednego: JAK na całą sprawę zapatruje się mąż dziewczyny? Nigdy nie musiałam niczego teściowej udowadniać, walczyć z nią, stawiać się, bo wiedziałam, że na bank za mną stoi mąż. Dlatego ważne pytanie: jakie wsparcie ma od męża?

Dlatego zaznaczyłam, że nie jestem żoną. A zdziwiłabyś się, jakie teraz niektóre nowoczesne mamy są koleżanka ma chłopaka, z którego matką są właśnie na ty.
No właśnie, zdanie męża bardzo ważne. Aczkolwiek ja... Ze swoim charakterem... Na pewno nie robiłabym niczego wbrew sobie "dla świętego spokoju" czy na prośbę innych.