[iustyna1]

Napisane przez CrazyMachine

Bardzo-bardzo dziękujemy.
To jeszcze opiszę, co nam się wczoraj przydarzyło. Wczoraj od rana mała miała takie zaróżowione policzki. Na początku myślałam, że coś zjadłam i to znów skaza się odzywa - pierwszy objaw rumiana buzia, później sądziłam, że za gorąco mam w domu. Wietrzenie i rozbieranie małej nic nic nie dało. Ale to było w sumie nic. Po wieczornej kąpieli rumieńce bardzo nabrały na sile. Sprawdziłam, nie była to temperatura, sądziłam, że pewnie nagrzała się w cieplej wodzie, rozebrałam małą. Mąż jednak po jakimś czasie stwierdził, że w sumie to zimna jest, a ona robi się coraz bardziej czerwona. Już miałam w gaciach, do szpitala chciałam jechać, gdy nagle coś mnie tknęło. Umyłam jej buzię gotowaną wodą i zaczęło powoli schodzić. Okazało się, że Kropka jest uczulona na mój krem do rąk, a ja jej kremowałam buzię jej kremem i pewnie z rąk przeszło. Że nie wpadłam na to wcześniej - mam krem Johnson, a wiadomo, że nawet ich kosmetyki dla dzieci nie mają dobrej opinii.

zdolna bestia jesteś, że rozszyfrowałaś powód zaczerwienienia

Napisane przez telik

jutro usg bioderek
grzecznie prosimy o kciuki

ach i muszę sie pochwalić że na wadze w końcu 5 z przodu

za bioderka i za wagę

Brumku no to dla Tymusia.

Patik tak się wczoraj odstresowałam, ze dzisiaj w nosie miałam wszystko i nic (ani nikt ) nie było w stanie mnie zdenerwować.

Kajool prześlesz mi na PW linka z którego żyrafkę kupowałaś (zakładam, że przyszła Ci oryginalna)? Boję się podróbek .

Ps. Trzeba by nowy wątek założyć, bo już zaraz 5000 post będzie.