[takaja13]

Napisane przez AgaMili

Agus mam termin na 20.01.12 . Jestem w 31. tygodniu
Biedas z tymi kolkami , ja sie modle zeby mnie to ominelo bo pamietam jak z Mili sie meczylismy. Probowalas espumisan??
Doszlas do siebie po porodzie?
Dzieciaczki masz cudowne, sliczne rodzenstwo

Dzidzia cos sie stalo u was? Tak tajemniczo piszesz. Wikusia slodziachna, na zdjeciach taka mala pannica

Dziewczyny piszcie czesciej bo nam tu watek umrze

Brzusio a mamusia widac to na wadze nic nie przybrala jak laska byla tak jest i w tej chwili tylko pozazdroscic

---------- Dopisano o 02:49 ---------- Poprzedni post napisano o 02:42 ----------

Napisane przez agnieszka09

hellol
ale cisza...mi sie nie chce pisac...Adi ma kolki wieczorem...dobija nas to strasznie...tak by bylo super,ale przez te wieczory to czasami nie wyrabiamy.


AGAMILI na kiedy masz termin...


MAGILENA jak sobie radzisz z mauszkiem



DZIDZIA moja Karinka wazy 10.5 wiec wagowo tak samo jak Twoja...



kochane wszystkie Was pozdrawiam i tesknie

Jedy co moge Ci doradzic na kolki ( i co naprawde dziala i przetestowalam na 3 swoich bablow i nie jest szkodliwe bo zreszta naturalne ) to GRIPE WATER ,jest to w szklanej butelce w bialym kartoniku,wygladem przypomina amol ...o mam znalazlam http://www.google.co.uk/products/cat...ed=0CGkQ8gIwAg to jest wlasnie to ja zawsze kupowalam w tesco i podawalam tak jak jest napisane kilka razy dziennie i przed snem jelitka byly puste,baczki lecialy co chwilka a i kupka byla idealna i zawsze na czas w smaku jest dobre i maluchy moje pily to jak szalone
Dorianowi czasem jak nie chce pic albo ma nadety brzuszek to do kubeczka wlewam juz na oko tego ,mieszam z woda i pije ze smaczkiem na opakowaniu jest napisane ,ze od 1 miesiaca a ja Dorianowi podawalam juz od 2 tygodnia,tak wiec z sercem na dloni moge Wam to polecic bo wiem jak kolki moga dawac sie w e znaki,zreszta pozniej bedziecie zmeczeni i zli a tak podacie i kazdy bedzie szczesliwy niech te kolki uciekaja jak najszybciej

---------- Dopisano o 02:59 ---------- Poprzedni post napisano o 02:49 ----------

A u Nas jakos po malutku leci,niedlugo swieta i niestety zostajemy tutaj rodzice nie przyleca w te swieta bo siostra leci do polski i tak bedziemy zmuszeni je spedzic w Nasza 5 a tutaj swieta to nie sa swieta niestety
chora jestem juz chyba od miesiaca a raczej wydaje mi sie,ze to wina naszego mieszkania w ktorym mieszkalismy tylko i az miesiac
bylo piekne po remoncie,pieknie umeblowane a po 2 tygodniach moje prawie wszystkie buty w pawlaczu zagrzybialy szafki w kuchni zrobily sie zielone,wszystko co bylo w schowku pod schodami zagrzybialo a mnie juz po tygodniu zaczal meczyc taki kaszel ,ze az sie dusilam a landlord mowil,ze to nie grzyb grzalismy jak opetani i okna non stop pootwierane byly wiec gdyby to byla wilgoc to by wyschla a tego dziadostwa z dnia na dzien coraz wiecej bylo az do mikrofalowki zaczelo wchodzic i na drzwi do ogrodu i wszystkie sciany wiec porobilismy zdjecia zaproslilismy pana pokazalismy mu jak to wyglada,pokazalismy mu zdjecia ,ja pokazalam mu jak wygladam ( nie wspominajac o duszacym kaszlu ) czyli cala buzia czerwona i pelno ``pryszczy`` jak u nastolatki i powiedzielismy,ze albo oddaje depozyt albo jestesmy zmuszeni isc do prawnika i pan pieniadze przyniosl za przeproszeniem w buzi ale co z tego jak z cera nie moge dojsc do ladu i lekarz powiedzial ,ze to ewidentnie wina zagrzybialego pomieszczenia w ktorym mieszkalam a o kaszlu nie wspomne bo nic nie pomaga a tak pozatym to wszystko ok tylko maly cos mi w nocy nie chce spac