|
Dot.: Sens pomocy ubogim (na własne życzenie?) - "Szlachetna Paczka"
nie rozumiem... po co sie pakowac w 4 dziecko? bo chce sie miec z nowym partnerem "wspolne" dziecko? bo sie nie zabezpiecza i jakos to bedzie w razie wpadki? do mnie to nie przemawia. 3 dzieci to i tak sporo, zeby WYCHOWAC i zapewnic odpowiedni byt. skoro sie nie ma stalej, dobrze platnej pracy to po co plodzic kolejne dziecko? czemu nie ma tutaj myslenia "a jak cos sie stanie" - w tym przypadku niestety sie stalo. przeciez roznie moze byc, ktos moze stracic prace, moze zginac w wypadku - i co wtedy? dlaczego na te 3-4-5 dziecko decyduja sie ludzie, ktorzy nigdy nie byli majetni, nie pracuja i licza na pomoc innych? gdyby nie bylo tego 3 czy 4 dziecka - byloby o wiele latwiej. utrzymanie dzieci sporo kosztuje. im starsze, tym wiecej pieniedzy potrzeba. dlaczego niektorzy ludzie nie zrezygnuja z dalszego rozrodu na rzecz zapewnienia lepszej opieki i wiekszej zdolnosci finansowej?
__________________
-27,9 kg 
|