[rachell111]

Napisane przez Ewusia_marchew

:c


pozamiatało mnie serio, śmiałam się 10 minut z tego

ja też

Napisane przez Maja102

dlatego przestałam się z nimi widywać
Co w praktyce oznacza, że nie mam już nikogo w promieniu jakiś 50km, żeby wyjśc na piwo, imprezę albo sobie pogadać, ale to już insza inszość

chyba pójdę spać

no insza - no ale to błędne koło - bo takie wyjścia to tylko źródło wkurfa i tak w koło macieju

lokalnie nie - ale przeca lokalnie i tak przysżłości tam nie widzisz

---------- Dopisano o 21:05 ---------- Poprzedni post napisano o 20:52 ----------

Napisane przez Trzy_Ryby

Gratuluję odwagi i życzę powodzenia
Ja wierzę we wspólnotę zainteresowań, fascynacji, pasji, we wspólne wieczory, noce i ranki, w rozmowy, wymianę poglądów, wspólne wyjścia, wspólnych znajomych, w dzielenie się myślami, emocjami, ciałami zdarzeniami i czym tam jeszcze
ale w pełną rozdzielność mieszkaniową, majątkową, kotową i dzieciową.
I dobrze mi tak, jeszcze nigdy nie było tak dobrze.

wierzę Ci bosko się czyta takie konkluzje - łostatnie zdanie
i szalenie się cieszę że masz to juz tak "sprawdzone" że to wiesz, ze wiesz co się sprawdza dla Ciebie

ale do wszystkiego dochodzimy empirycznie, tzn ja dochodzę - nie umiem wiedzieć zanim się nie sparzę lub nie posmakuję

wyobraźnia mi nie wystarcza, a wobecnym stadium "dochodzenia" czuję niedosyt - choć przeczuwam ze dla mnie zawsze każda strona medalu będzie miała i plusy i minusy i nigdy nie wybiorę, więc niech zycie zweryfikuje mi to

no i nigdy nie mówmy nigdy

mawiają że przesyt gorszy niż niedosyt - ale cóż - ja wiecznie głodna nie odmówię sobie