|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 1 065
|
Dot.: Zęby szczerzą, wszędzie włażą, co potrafią nam pokażą III-IV 2011
żurawinka córa na pewno Cię wyprzedzi i wcześniej zacznie chodzić 
Cytat:
Napisane przez kasienkakg
Zdjęcia z jedzenia cudowne! Mam tylko pytanie? Jak przyrzadzasz miesko dla Maksymiliana? I czy te warzywa gotujecie oddzielnie czy razem ze swoimi? Bo ja daje Lilly np. marchew nasza gotowana na parze i przyznaje sie,ze ziemniaka tez jej dalam pare razy, a je gotuje z solą, wiec wiem,ze nie powinnam, ale ... o dałam 
Zabawkowy telefon u mnie tez jest szalem 
Podziwiam z robieniem świat u siebie. Naprawde, wielki szacun!
A ta która tu wrzuciła cleverbota , to normalnie...  wczesniej pół dnia zajmował mi wiazaż, więc jakby tego było mało, teraz mam jeszcze cleverbota 
|
Ja wrzuciłam cleverbota nie bij za mocno mnie też wciągnął
A z mięskiem to tak - dawałam na razie małemu tylko pierś z kurczaka. Jednego dnia zrobiłam na parze (leciutko posmarowałam oliwą i rozmarynem poprószyłam) - ale było za suche i twarde i małemu nie dałam - sama zjadłam Następnego dni pierś pokroiłam wzdłuż włókien (tak, że wyszły mi takie malutkie kotleciki) też leciutko posmarowałam oliwą i wrzuciłam na patelnię teflonową (tłuszczu innego już nie dodawałam). Dodałam rozmaryn, ciut pieprzu i troszkę ziół prowansalskich. Jak pierś się lekko podsmażyła dodałam pokrojone w kostkę pomidory, przykryłam pokrywką i się dusiło. Jak się pomidory rozprażyły i utowrzył się taki malutki sosik podlałam śmietaną. Jedliśmy to wszyscy 
A - jak dawałam małemu to taki kotlecik jeszcze na pół pzrekroiłam.
Co do warzyw to robię na parze, ale niczym nie dosalam. Ziemniaczki też mu daję - obieram o jednego więcej, kroję go w paski i też wrzucam do parowara. A nasze normalnie w garnku 
Ja nie wiedziałam jak się zabrać do BLW i dużo mi pomogło forum na gazecie - są tam świetne opowieści mam co przygotowują swoim dzieciaczkom i jak - także polecam
Co do świąt - jak pisałam - każdy coś zrobi - sama bym się nie podjęła organizować.
Cytat:
Napisane przez kasiuni_a
a czemu mały taki marudny? zęby idą?
jejku ale wcześnie kąpiecie, tzn. pewnie normalnie ale my jesteśmy do czegoś innego przyzwyczajeni  ale w sumie to fajnie tak wcześnie, potem macie cały wieczór dla siebie
|
tak naprawdę to nie wiem o co mu chodzi. Nic mu nie pasuje, ciągle na rękach, zabawy zmieniane co kilka minut. Dzisiaj zjadł tylko 450 ml mm i ciut deserku. Spał mało, bo nie dawał rady go uśpić. Nie wiem co się dzieje :comfused:
Wszystko zrzucam na zęby, ale tak naprawdę to w buzi nic nie widzę :comfused:
Cytat:
Napisane przez wanilia83
madalena współczuje dnia marudera, jakiego masz kota ?
madalena no to poszalałaś 
|
mam dwa koty (Fifkę i Lulka ) - zwykłe dachowce i do tego wyglądają tak samo. Jedyna różnica to nosek - jeden ma biały, drugi czarny 
Jak w zeszłym roku ksiądz przyszedł po kolędzie, siedzimy i jemy ciasto, to ksiądz mówi - fajne to lustro, powiększa Wam salon. A ja na to - Jakie lustro?? Okazało się, że koty siedziały naprzeciwko siebie, a ksiądz myślał, że to jeden i odbija się w lustrze 
Cytat:
Napisane przez iizabelaa
moja też nie była dzisiaj aniołkiem 
i padła przed 19
|
czyli czas dla Ciebie - miłego wieczorku 
Cytat:
Napisane przez prunelle
A sylwka pewnie spędzimy w domu na robieniu rodzeństwa, o ile do tej pory się nie uda 
|
prunelle my też chcemy i wolimy małą różnicę wieku, ale jeszcze odkładamy. Choć myślę, że w przyszłym roku (może do marca) coś zdziałamy 
izunia ja małego w gondoli nie wożę już chyba 3 miesiące - strasznie płakał jak leżał. My jeździliśmy w foteliku samochodowym niestety.
A w spacerówce był chyba 3 razy - nie cierpię mojej spacerówki. Cieszę się, że mamy chustę, bo sporo z niej korzystamy.
Cytat:
Napisane przez marta_27
ja dałam Mateuszowi przedwczoraj kawałek jabłka i tak się zakrztusił że aż się zrzygał
|
marta a jabłko mu dałaś takie surowe?? Jeśli tak to nie polecam - jabłkiem jest się łatwo zadławić dziecku starszemu (ostatnio iizabelaa pisała, że jej 14-miesięczny siostrzeniec się zakrztusił ) a co dopiero naszym maluszkom.
O wiele lepsza jest mięciutka, soczysta gruszka 
aguchaw właśnie, jak to te dzieciaki robią, takie małe, a tyle zamieszania przez nie 
Maksymilian też jest grzeczny, także jakoś daję radę przy tych nielicznych wyjątkach 
maggol ja też bym poćwiczyła, tym bardziej, że w domu bieżnia i rowerek. Ale nie umiem się zmusić 
Kurcze, jeszcze coś miałam odpisać, ale tyle tego było, że zapomniałam
ego_ego ale winogronami się obżerać to na pewno lepiej niż popcornem - ja wczoraj całą pakę w siebie wrzuciłam
__________________
"Nie da się żyć byle jak ani nawet tak sobie. Trzeba żyć perfekcyjnie"
Jan Lubiński
Edytowane przez madalena83
Czas edycji: 2011-11-16 o 22:10
|