2011-11-19, 22:18
|
#191
|
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 783
|
Dot.: obowiązek sprzątania w domu TŻ...
Cytat:
|
Dopóki ona nie jest współwłaścicielką domu, to dom nie jest jej (prawnie).
|
chłopak - dziewczyna. Jedno idzie do drugiego, je obiad z daną rodziną. Nie powinien, bo może kiedyś się nie pobiorą, a jedzenie tą rodzinę/osobę kosztuje, prawda?
Uważam taką drobiazgowość za kuriozalną, przecież nie o tym mowa, że autorka miałaby facetowi do tego domu fundować żyrandole.
Cytat:
|
Ale jak tam w umywalce są pety i inne takie, to faktycznie, widać, że w domu czysto nie jest. I że zwyczajnie nikt nie szanuje pracy osób, które potem tę łazienkę czyszczą.
|
Zgadzam się. Mozna pomagac, jak widać, ze wszyscy ciągną robotę, ale jak się jest z tym samemu to się jest na prostej drodze do frajerstwa. Dla mnie tolerowanie kiepowania do umywalki czy tam w ogóle syfienia i oczekiwanie, że dziewczyna chłopaka np. będzie opróżniać ''popielniczkę'' za miłośnika dymka jest groteskowe.
Edytowane przez Hultaj
Czas edycji: 2011-11-19 o 22:20
|
|
|