|
Dot.: Zazdrość o koleżankę
Cześć!
Dziękuję Wam wszystkim za odpowiedzi. To prawda, ja sama trochę sprowokowałam tym pytaniem o masturbację.
Ale to też nie jest tak, że mówiłam o tej koleżance wspaniałe rzeczy. To zawsze jest raczej relacjonowanie tego, co akurat robiłam typu: poszłam z kimś do kina, byłam na imprezie itd.
Denerwują mnie te zdjęcia, zwłaszcza że rzadko się z nią widuję, teraz obie mamy sporo pracy na studiach, więc raz na miesiąc, nawet rzadziej. Więc to nie jest tak, że albumy są pełne moich zdjęć.
Jesteśmy ze sobą trochę ponad 2 lata.
I rozmawiałam z nim na ten temat, stwierdził, że: "jestem paranoiczką, że jestem niepotrzebnie zazdrosna. I że w sumie sam by nie chciał się przez to akurat z nią spotkać, bo jestem do niej uprzedzona".
Ale chyba w związku nie chodzi o to, żeby chować przed sobą znajomych.
|