2011-11-20, 18:12
|
#8
|
|
( ͡° ͜ʖ ͡°)
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 5 437
|
Dot.: standardowo - problem w związku
Cytat:
Napisane przez agniesikk
NIE POTRAFIĘ pojąć, że związki na odległość to taka tragedia. Dopiero 2 miesiące jesteście osobno i już za rok znów macie być razem, to naprawdę króciutko. Zeszłam się z moim TŻtem w zeszłoroczne wakacje, a on potem wyjechał na studia na drugi koniec Polski i szczerze powiedziawszy nie doskwierają nam żadne bolączki, o których piszą dziewczyny w związkach na odległość. Nie mam poczucia, że on prowadzi inne życie, bo jestem dla niego na pierwszym miejscu, wiem o wszystkim pierwsza, a czasem też jako jedyna osoba i po prostu nie do pomyślenia dla mnie jest to, co wyrabia się u Ciebie w związku. Może on po prostu kogoś tam sobie znalazł? Nie wiem, innego wytłumaczenia nie widzę. Jak się układało, gdy byliście na miejscu? Dziwne jest dla mnie kurde to, że on zamiast każdą wolną chwilę wykorzystać na telefon do Ciebie, to szwenda się gdzieś z kumplami, a Tobie z łaski poświęca kilka minut.
|
Ja mam tak samo Też jestem w związku na odległość, panicznie bałam się jakiś dziwnych sytuacji, a jest okej. Codziennie gadamy, piszemy, wiem, że jestem dla mojego chłopaka najważniejsza, nigdy mnie nie olewa kosztem kumpli...
|
|
|