Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - obowiązek sprzątania w domu TŻ...
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2011-11-21, 00:49   #227
dawidowskasia
Zakorzenienie
 
Avatar dawidowskasia
 
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: Gdzie indziej jestem
Wiadomości: 8 397
Dot.: obowiązek sprzątania w domu TŻ...

Cytat:
Napisane przez Hultaj Pokaż wiadomość
własnie pikuś byłby w tym, co nazywasz pomaganiem, bo dla mnie okreslenie pomaganie w obowiązkach domowych to pułapka dla kobiety (uwielbiam to hasło, czytaj: kobiety w domach sprzątają a faceci im ''pomagają'' - dla jasności, dla mnie takie wyrażenie nie ma racji bytowania bo obowiązki domowe są obowiązkami obu stron). Ty gościsz faceta całymi dniami i tygodniami ale dla Ciebie to jest gościna własnie, dla mnie to jest normalna forma pomieszkiwania ze sobą i nie wyobrażam sobie, że np. jedna osoba jako, jak to nazwać, zameldowana, jeździ na szczocie i myje podłogi hbo np. przychodzi sobota a druga tnie na kompie czy lezy na kanapie ewentualnie aż łaskawie wyniesie śmieci, bo ''nie jest u siebie''.

---------- Dopisano o 00:52 ---------- Poprzedni post napisano o 00:47 ----------

Akurat to co autorka opisała w tym wątku to nie wiadomo, czy smiać się, czy śmiać się ciszej, ale odwracając nieco sytuację, to dla mnie to jest normalna sprawa, że np. młodzi korzystają z jednej z łazienek najczęsciej (bo tak się zdarza, gdy dom jest niemały) i mają obowiązek sami ją sprzątać, i ten obowiązek dotyczy także jakoś regularnie przebywającej w tym domu dziewczyny chłopaka (i tu już oni pomiędzy powinni się jakoś ze sobą w tym temacie dogadać, a jeśli ze względu na rodzeństwo parek jest więcej - to tym bardziej).
Więc jak tak czytam w co drugim poście ''ha ha ha, sprzątanie u ''teściówki'' to się zastanawiam, czy to jest taka normalna dla spoleczeństwa jako takiego sprawa zwalać się komuś regularnie na głowę i jeszcze uważać, że się ma same prawa, obowiązków zero i jak ktoś by śmiał oczekiwać sprzątania chociażby po sobie.
Ja sie niby zgadzam - rozumiem,że jak jestem u kogoś to sprzatne. Ale sorry, ona tam jest wzywana własnie do sprzatania
I rozumiem, sama łapię za mopa, myje talerze gdy jestem u kogoś, to jest jasne, ale nie po to mnie zapraszają
swoja drogą - umyć wc -ok, ale co to za rodzina, która nwet wymiocin nie potrafi po sobie sprzątnać - nawet nie wiem jak to ująć Po prostu patologia

---------- Dopisano o 00:49 ---------- Poprzedni post napisano o 00:48 ----------

Cytat:
Napisane przez Hultaj Pokaż wiadomość
A juz pomijam, ze tesciowa moze nie lubic "synowej" i z przyjemnoscia pracowac nad rozpadem relacji np. dzialajac dziewczynie chlopaka solidnie na nerwy.
tam zaraz na nerwy Przecież dziewczyna chętnie jeździ, zostawia matkę byleby kibel umyć...

__________________
Cytat:
Napisane przez SALIX Pokaż wiadomość
a dla mnie liczą się intencje. facet, który nie zdradzi tylko dlatego, że nie ma z kim jest dla mnie taką samą szmatą jak facet zdradzający
dawidowskasia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując