Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Żony 2011 :)
Wątek: Żony 2011 :)
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2011-11-22, 08:45   #687
dorka24
Rozeznanie
 
Avatar dorka24
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 889
Dot.: Żony 2011 :)

Cytat:
Napisane przez Niesforna_88 Pokaż wiadomość
dziewczyny to rozmaiajcie z nimi, niech się wytłumaczą co jest nie tak...
Mój mąż po ślubie też się zmienił, ale jeszcze na lepsze (choć nigdy nie narzekałam). Ale teraz widzę, że stara się jeszcze bardziej, może boi się rutyny ... Bardzo mi się to podoba i mam nadzieję, że nie prędko się to skończy

A co do obowiązków wykonywanych przez mężów to ja np. na tym punkcie jestem strasznie uczulona. Wokół mnie było wiele takich przypadków, że przed ślubem faceci robili wszystko (sprzątali, gotowali itp.) jeden nawet bajecznie gotował, miał rękę do gotowania a teraz... szkoda gadać... Większość z nich czeka, aż im żonki przyniosą obiad pod du** i wieczne pretensje, a do sprżatania to już nawet się nie ruszą... Bałam się, że u mnie stanie się dokładnie to samo, tym bardziej, że obecnie nie pracuje i bałam się typowego gadania "siedzisz w domu nic nie robisz..." Ale na szczęście nie myliłam się co do męża i każdym obowiązkiem dzielimy się nawet jak wróci z pracy to potrafi wziąć odkurzacz w ręce, jedynie obiady robie narazie ja, ale mąż później robi nam kolację. Ogólnie małżeństwo bardzo mile mnie zaskoczyło, chociaż na początku bardzo się bałam jak to wszystko będzie wyglądać.
a właśnie tak chciałam zapytać czy mówicie swoim mężom że mają coś zrobić czy poprostu sami się za to biorą? np. NIesforna_88 mówisz mu żeby poodkurzał czy sam stwierdza że trzeba by odkurzyć? mój nie przepada za sprzątaniem, ale jak mu powiem by np. odkurzył to to zrobi choć minę ma nietęgą na początku jak jeszcze pracowałam sprzątaliśmy zawsze razem czy to w sobotę czy w zwykły dzień popołudniu i doskonale wie że można się przy tym zmęczyć. Więc pomaga mi choćby właśnie dlatego żebym się nie męczyła. Ale oczywiście rożnie jest, czasami ja mam ochotę i sprzątnę mieszkanko sama.
Gotowanie też wzięłam na siebie, ale w weekend jak nigdzie nie wyjeżdżamy to mi pomaga
no kolację też od niedawna mąż sam zaczyna robić, ja tylko sygnalizuje że może coś zjemy
także nie jest źle, może po prostu nie zauważam takich małych rzeczy
__________________
24.09.2011 żonka

miłość przyjaźń zaufanie ... kocham



Edytowane przez dorka24
Czas edycji: 2011-11-22 o 08:46
dorka24 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując