2011-11-22, 09:00
|
#688
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 2 345
|
Dot.: Żony 2011 :)
Cytat:
Napisane przez dorka24
a właśnie tak chciałam zapytać czy mówicie swoim mężom że mają coś zrobić czy poprostu sami się za to biorą? np. NIesforna_88 mówisz mu żeby poodkurzał czy sam stwierdza że trzeba by odkurzyć? mój nie przepada za sprzątaniem, ale jak mu powiem by np. odkurzył to to zrobi choć minę ma nietęgą na początku  jak jeszcze pracowałam sprzątaliśmy zawsze razem czy to w sobotę czy w zwykły dzień popołudniu i doskonale wie że można się przy tym zmęczyć. Więc pomaga mi choćby właśnie dlatego żebym się nie męczyła. Ale oczywiście rożnie jest, czasami ja mam ochotę i sprzątnę mieszkanko sama.
Gotowanie też wzięłam na siebie, ale w weekend jak nigdzie nie wyjeżdżamy to mi pomaga
no kolację też od niedawna mąż sam zaczyna robić, ja tylko sygnalizuje że może coś zjemy
także nie jest źle, może po prostu nie zauważam takich małych rzeczy 
|
jeśli chodzi o sprzątanie to nic nie muszę mu mówić, sam stwierdza, że czas posprzątać, a w kuchni to też wystarczy, że napomknę, że bym coś zjadła i wtedy razem próbujemy coś robić. Owszem zdarza się, że go o coś proszę tak jak np. wyrzucenie śmieci no i jedyne od czego się miga to mycie talerzy, ale tego ewidentnie nie lubi. Czasami mu już daruje te mycie, ale niekiedy czekam, aż wkońcu pozmywa
__________________
10.09.2011
Lecz kiedy wszystko już będzie spełnione, bądź dla mnie takim w jakiego dziś wierzę.
 Jako jedność  :
|
|
|