2011-11-22, 17:14
|
#10
|
Organizatorka
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: jak zwykle nie tam gdzie powinnam
Wiadomości: 2 217
|
Dot.: Nasze zbiory kosmetyczne - pielęgnacja naturalna, ekologiczna - CZĘŚĆ III
Anakazar, musisz mieć duuuużo cytryn. Ja jeszcze się do niej nie zabrałam. Mam oleje, które mają termin do końca roku i chciałabym je zużyć. Tylko cytrynki mogą troszkę wysuszyć włosy. Wysuszenie powinno zejść po pierwszym użyciu (jeśli wogóle się pojawi). Jeśli nie zależy Ci na kolorze tylko na odżywieniu to proponuje nie odstawiać mieszanki do dojrzewania tylko od razu po zmieszaniu nałożyć na włosy. Możesz ją również zmieszać z wodą zamiast cytryny - to nawet byłoby logiczniejsze, bo cytrynę dodaje się po to by wydobyć kolor (z ulotki: Zmieszana z wodą i użyta w ciągu godziny nie spowoduje zmiany koloru, ale wpłynie bardzo korzystnie na teksturę włosa.)
I witam Was w nowym wątku 
---------- Dopisano o 18:14 ---------- Poprzedni post napisano o 18:11 ----------
Ja z mydełek, skończyłam właśnie mniszka. Bardzo przyjemne mydło. Bardzo podoba mi się kształt (okrągłe) i zapach (kojarzy mi się z pudrowymi pastylkami). Po za tym nie mam do niego żadnych zastrzeżeń, ale również nie powaliło mnie na kolana. Ale dla samego zapachu kupie kolejne 
Teraz kończę marchewkowe, bo mi się jakaś resztka ostała
|
|
|