[marzena_S]

Witam wieczorową porą.

Brumek, Beata, z okazji miesięcznic maluchów.

Shira, za szczepienie.

Natko, widzę, że mój zięć rośnie jak na drożdżach.

Byłam w kinie i dałam radę obejrzeć cały film bez sprawdzania czy telefon przypadkiem nie dzwonił. To wyjście było dla mnie dodatkowym sprawdzianem jeśli chodzi o jazdę samochodem, bo kierowcą ostatnim razem byłam w 8 miesiącu ciąży. Na szczęście z prowadzeniem samochodu jak z jazdą na rowerze- tego się nie zapomina. Fajnie było tak wyskoczyć, tż poradził sobie doskonale i pytał czy czasem jutro też nie chcę się gdzieś wybrać. Hania co prawda dwa razy się wybudziła, ale tż udało się ją uśpić. Jednak już przy trzecim wybudzeniu jej cierpliwość się skończyła i wybuchła takim płaczem, że aż się wystraszyłam (wróciłam jakieś 5 minut przed syreną )- nigdy tak głośno i tak żałośnie nie płakała.. Jak wzięłam ją na ręce od razu przestała i się tak mocno wtuliła Po nakarmieniu momentalnie odpłynęła i grzecznie śpi dalej- moje kochane maleństwo.. Stęskniłam się za nią strasznie.

Film(Przed świtem) mi się naprawdę podobał. Wiadomo, że w filmie nie da rady opisać tak uczuć bohaterów jak w książce, ale moim zdaniem całkiem fajnie to wyszło. Tylko nie byłam świadoma, że tą część podzielili na dwa filmy i znowu trzeba czekać. No ale to nic, przynajmniej nie jest mi tak smutno jak po przeczytaniu sagi, że to już koniec.

Kolina, ojej przecież Dawid jak okaz zdrowia wygląda na zdjęciach. Skąd to niedotlenie się wzięło i jakie daje objawy? Na pewno neurolog coś zaradzi- nie smuć się.