2011-11-27, 12:05
|
#118
|
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 268
|
Dot.: Czy mam z nim dalej byc?
To nie jest moj pierwszy chlopak, pierwszy ze tak powiem na dluzej.
Do innego czulam o wiele wiecej ale niestety nam nie wyszlo.
A jego..przez ok8 miesiecy traktowalam jak przyjaciela,na ktorego moge liczyc,zawsze porozmawiac.On za to od poczatku sie bardziej angazowal, ja udawalam ze jestem rownie zaangazowana bo nie chcialam starcic takiego przyjaciela.
Dopiero ostatnio zaczelam kochac,..a w sobie teraz naprawde czuje obojetnosc moze to przywiazanie (?). Nie wychodze tak daleko w przyszlosc..ze chce zalozyc z nim rodzine itd, nie mysle o tym . Narazie mi to odpowiada, nie chce byc zdradzana..i nie wybaczylabym zdrady ,jezeli o to chodzi.Tylko nie wiem czy to naprawde jest ZDRADA!
Dlatgeo chcialabym znac prawde,..zaobserwowac cos lub wejsc ukratkiem do niego na gg i sprawdzic. BO MI TAKIE SUCHE slowa niewystarczaja.
Duzo o tym myslalam..czasami mam naprawde takie skrajne zachowania..<nie depresja>tylko w stosunku do niego..jak wtedy chcialo mi sie plakac bo sie nie odzywal,wkrecalam sobie wszystkie mozliwosci,pozniej czulam jak z nim rozmawialam o tym ze nie pisalam ,jkam mowil mi zebym uwierzyla mu ze mnie naprawde kocha czulam zakochanie,kolejnego dnia zobojetnienie.Teraz wiem...Powiecie ze to jest wzajemnie meczenie dupy..Ale on Jest konkretnym facetem wiec gdyby tak bylo po co by sie staral?moglby byc przeciez wolnym strzelcem i robic co chce. A ja..rowniez nie chcialabym z nim starcic kontaktu bo po piewrsze przywiazanie,a po drugie duzo mi pomogl i nie moglabym tego tak zwyczajnie przekreslic.
Nie wiem naprawde...zeby to zrozumiec to chyba musialby sie pojawic ktos inny..(?)
a jesli chodzi o zdrade..nigdy jej bym nie wybaczyla! tylko musze miec ja jasna..!
A MOZE ---->http://www.youtube.com/watch?v=Im24z...ture=relatede:
Edytowane przez Sylweczka91
Czas edycji: 2011-11-27 o 12:08
|
|
|