|
Dot.: Na święta czekamy o ślubach gadamy- PM 2012 część XV
Witajcie!
Oczywiście przegapiłam, że jest już nowy wątek i piszę sobie w starym. Skopiowałam wam część tego co napisałam a propo wódki.
Zamówiliśmy jednak smiernoffa. Jak widziałyście zdania były podzielone i powiedziałam Tż, żeby on podjął ostateczną decyzję. Oczywiście już zdążyłam się pokłócić z mama, bo wszyscy mówią, że 300 butelek to jest dużo i na pewno wystarczy, ale ona, że nie i że trzeba było zamówić 350. Ta kobieta mnie do szału doprowadza. Jak jej powiedziałam co ja będę z tą wódką robić to mi powiedziała, że znajdą się chętni, żeby wypić. Wiec jej powiedziałam, że na pewno się znajdą tylko nie ma chętnego, żeby zapłacić (sami z Tż kupujemy wódkę.) Ja od początku chciałam, żebyśmy na pół kupowali i rodzice też tak mówili, a teraz jak trzeba kupować to mama pożyczyła pieniądze ciotce, która się buduje i mówi mi, że muszę sama sobie zapłacić bo resztę mają na lokacie, a nie chcą jej zrywać
|