[weegirl]

Napisane przez albin

Taaak dotykanie końcówek ma ogromny wpływ na ich wzrost! Również mam nawyk bawienia się końcówkami a raczej ich obrywania.. ale tylko z jednej strony. Ostatnio miałam 3 cm różnicy między włosami po prawej stronie a po lewej.. Nawet nie zdajesz sobie sprawy jak bardzo niszczysz włoski tykając je ciągle.. Spróbuj nie dotykać ich. Wiem, że to trudne bo sama nie jestem w stanie przestać, dlatego teraz związuję sobie włosy Po lewej stronie włosy teraz mi wolniej rosną przez te obrywanie..

Ja nie miałam nigdy dłuższych włosów niż teraz.. może to dlatego, że zawsze miałam krótkie teraz nie chcą rosnąć?

Również nie prostuje, nie susze itp. + używam tych wszystkich odżywek itp..

Cebulki włosów nie mają pojęcia, że sobie urywasz końcówki ani tego, że kiedyś obcinałaś włosy... Oczywiście, urywanie zniszczonych końcówek może sprawiać, że włosy wydają się wolno rosnąć, bo tak czy inaczej tracisz milimetry/centymetry włosów. No i włosy mogą ulegać dalszym zniszczeniom. Lepiej podciąć i zabezpieczać dobrze, żeby nie miały tendencji do urywania się

Co do dotykania końcówek- zależy co się z nimi robi. Ogólnie to, przenoszenie tłuszczu, który mamy na palcach na końcówki (którym często brakuje takiej naturalnej ochrony) bywa dla włosów zdrowe. Chociaż jednak lepiej włosy zabezpieczyć olejem albo silikonowym preparatem i nie narażać ich na uszkodzenia mechaniczne.