2011-11-28, 22:03
|
#977
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 3 598
|
Dot.: Wspólne odchudzanie! Razem na pewno sobie poradzimy!
Cytat:
Napisane przez Mysia x3
Jak mnie czasem faceci denerwują ! Powiedziałam mojemu TŻ o moim pomyśle i liście i w ogóle, a ten jeszcze na mnie najechał i powiedział, że jak zobaczy jakieś zmiany we mnie to koniec... a ja ani trochę się nie czuję atrakcyjna... i nawet byłam tak szczera, że mu powiedziałam, że On nie sprawia, że czuję się bardziej dowartościowana. On mnie nawet nie próbuje zrozumieć.. Aż żałuję, że mu cokolwiek powiedziałam...
AnULka248- O właśnie, dopiszę. W sumie należy się taki dzień słodkiej przyjemności Dziękuję za opinię 
Haha pewnie Twojemu TŻ by się pewnie głupio wtedy zrobiło po takim tekście, no ale w sumie masz rację z tym : >
Loriette- Dziękuję za wydanie opinii na temat mojej listy Będę się starała jej trzymać, muszę! Innego wyjścia nie ma : )
Później w czasie się pozmienia pewne rzeczy, ale to w czasie : )
Też bym tak chciała do sylwestra do 55kg. zejść , to istne marzenie 
|
Mój też mi mówi, że mam już przestać, ale ja to robię dla siebie jak dzwoni i mówię mu, że ćwiczę to standardowe pytanie "ale po co?" ale kocham go za to
A Tż mogłaś nie mówić, ich trzeba postawić przed faktem dokonanym chociaż ja mojemu od razu się przyznałam do odchudzania, sam nie mógł wyjść z podziwu, że chce mi się codziennie ćwiczyć tak długo
Dowiedziałam się dziś od mamy, że nie mam biustu w sumie faktycznie, przez pierwsze 2 miesiące było ok, a potem zaczęłam się tam kurczyć. Nie mogło mi zejść bardziej z brzucha
|
|
|