Re: Casting - blond, czy rozjaśnianie u fryzjera? Jestem głupia :(
Ja bym polecała baleyage ja rozjasniam włosy co jakiś czas (duużo pasemek) naprawde rzadko bo z 4 razy w roku bo bardzo powolutku rosną ale mimo wszystko coraz bardziej się wysuszają i czuję, że robi się sianko jak dobrze ich nie pielęgnuję Po baleyagu włoski lśniły były mięciutkie i miłe w dotyku czułam, że odżyły mimo, że miałam więcej blondu (tak jak chciałam)i jak dobrze pamiętam miałam też robione na Goldwell
Jestem za baleyage'm !!
__________________
♥ ♥ ♥
|