Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Problem. A może to właśnie ja jestem tym problemem?
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2011-12-02, 16:09   #8
andzia1989r
Zakorzenienie
 
Avatar andzia1989r
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 5 308
Dot.: Problem. A może to właśnie ja jestem tym problemem?

Cytat:
Napisane przez 152793 Pokaż wiadomość
mając te 18-19 lat myśli się już bardziej przyszłościowo, przynajmniej my myślimy o wspólnym domu, rodzinie, dzieciach, wspólnym życiu w przyszłości, a mając podejście "jak nie ten to inny" nie wydaje mi się, że sens miałoby się z kimś wiązać i tworzyć plany na przyszłość, bo zawsze może być "ten inny"...

zazdrość może i tak, ale inaczej nie potrafię. ufam mu, no ale ...
Dobrze myślec przyszłościowo, ale jednocześnie ROZSĄDNIE i z SZACUNKIEM do pewnych deklaracji. Z ŚWIADOMOŚCIĄ wagi słów jakich się używa.

Dla mnie rozmowy licealistów będących razem kilka miesiecy o ślubie, dzieciach, domu itd są po prostu niepoważne, i świadczą o totalnej niedojrzałości.

Związek z nastawieniem: to na poważnie, chce by nam się udało. Jak najbardziej.

Ale takie rozmowy? Na takim etapie znajomości? W takim wieku? Wolne żarty.

Warto przemyślec co się mówi, o czym się mówi, i co znaczy to o czym mówimy.

---------- Dopisano o 16:09 ---------- Poprzedni post napisano o 16:05 ----------

Cytat:
Napisane przez 152793 Pokaż wiadomość
andzia1989r - usunął już jej numer i wszystko co z nią związane, więc działanie z jego strony jest widoczne. u nas nie zadziała zasada albo razem albo wcale, bo znajomi z naszej wspólnej ekipy po prostu od razu postrzegają go jako pantoflarza, który daje mi się ustawiać...
Kierowanie się tym: co powiedzą znajomi, co pomyślą znajomi, co zrobią znajomi, to pierwszy krok do rozpadu związku.

Znajomi są ważni i potrzebni, ale najważniejsi i najpotrzebniejsi powinniście byc wy sami. I zdanie innych w waszych prywatnych ustaleniach, powinno was wielkie gie obchodzic.

Cytat:
Napisane przez Paula SHIN Pokaż wiadomość
Albo sie ufa albo nie.
Nie mozna "ufac, ale.."
Zaufanie to nie jest coś co się dostaje w pakiecie na samym starcie. Na zaufanie trzeba sobie zapracowac z czasem. Na początku jest niepewnośc. Zaufanie, poczucie bezpieczeństwa i pewności przychodzi z czasem. I to dośc długim. I na zaufanie i na jego brak totalny trzeba sobie zasłużyc.

Oni są na etapie gdzie się nawzajem poznają, zdobywają swoje uczucia, ZAUFANIE, pewnośc bycia razem. I to co autorka czuje jest normalne. Grunt, żeby nauczyli sie też ROZMAWIAC, bo z tym większośc i długich związków, ma problem.
__________________
Wiek: 23 lata
Wzrost: 165 cm
Waga:
Było: 83 kg
Jest: 75,5 kg
Będzie: 58 kg

Edytowane przez andzia1989r
Czas edycji: 2011-12-02 o 16:38
andzia1989r jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując